Publikacja oświadczenia to odpowiedź na artykuł "Dziennika Gazety Prawnej", w którym stwierdzono, że ze względu na oczekiwania finansowane branży budowlanej zabraknie pieniędzy na skończenie inwestycji, z których zeszli wykonawcy – m.in. włoskie Salini.
GDDKiA przekonuje, że sposób prowadzenia przez nią przetargów jest właściwy i jako przykład wskazuje autostradę A18. Pierwszy z nich został odwołany z powodu przekroczenia wartości kosztorysowej przez wszystkie oferty. Drugi zakończył się wyłonieniem wykonawcy, który zgodził się wejść na plac budowy za 49 mln zł mniej, niż wynosiła wartość szacunkowa pierwszego postępowania.
"Na tym przykładzie wyraźnie widać, że podjęta decyzja była słuszna, a w kontekście dbałości o publiczne pieniądze również odpowiedzialna" – przekonuje GDDKiA.
Równocześnie Dyrekcja zapewnia, że drogi, na które przetargi są lub będą ponownie ogłaszane, mają zapewnione finansowanie. Uzasadnieniem ma być fakt, że wartość wypowiedzianych umów wahała się od 59.9 proc. do 85,5 proc. wartości kosztorysowej.
Z drugiej strony GDDKiA wyjaśnia, że ze względu na fakt, iż wszystkie inwestycje muszą być rozliczone do 31 grudnia 2023 r., nie ma zagrożenia utratą środków z Unii Europejskiej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl