Wielkimi krokami zbliża się święto Wszystkich Świętych, które w tym roku wypada w najbliższą środę. W okolicy 1 listopada Polacy ruszą na groby bliskich. Również, a może i przede wszystkim te, które znajdują się daleko od miejsca zamieszkania.
Z tego powodu tradycyjnie spodziewamy się wzmożonego ruchu na drogach. Chociażby z tego względu, że według ostatniego spisu powszechnego 71,3 proc. obywateli Polski deklaruje się katolikami.
Podróże na cmentarze tradycyjnie spowodują także korki. Money.pl poprosił Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad o wskazanie, gdzie kierowcy mogą napotkać na zatory. Gdzie zatem zmotoryzowani powinni się spodziewać utrudnień? Zacznijmy od ogólnych porad.
Miejsca, w których mogą się pojawić ewentualne zatory drogowe to tradycyjnie drogi wjazdowe i wyjazdowe z miast, a także odcinki tras, które przebiegają bezpośrednio przy cmentarzach. W przypadku dróg krajowych zarządzanych przez GDDKiA niewiele jest takich miejsc - informują drogowcy, wskazując pięć miejsc zagrożonych korkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Korki na Wszystkich Świętych. Gdzie się spodziewać zatorów?
Z informacji podanych money.pl przez GDDKiA wynika, że zatorów mogą się spodziewać kierowcy na drodze krajowej nr 7 na północ od Warszawy, która przebudowywana jest do standardu ekspresówki. Mowa o powstającej S7 na odcinku Modlin - Czosnów.
Przy okazji dodajmy, że zgodnie z zapisami umowy z firmą Budimex prace powinny się zakończyć w pierwszej połowie listopada. Wiadomo jednak, że wykonawca tego terminu nie dotrzyma. Zaawansowanie robót wynosi ok. 32 proc., a budowlańcy wnioskują o dodatkowy czas i pieniądze.
Z województwa mazowieckiego przenosimy się na Zachodnie Pomorze. GDDKiA podaje, że korków można się spodziewać w związku z remontem autostrady A6 w kierunku Kołbaskowa na odcinku między węzłami Radziszewo i Szczecin Podjuchy (4,5 km). Co ważne, prace obejmują też węzeł Klucz, który łączy A6 z drogą ekspresową S3. Trwa tam wymiana nawierzchni.
Utrudnienia na styku autostrady i ekspresówki są szczególnie spodziewane, ponieważ prowadzą one w kierunku szczecińskich nekropolii. Cmentarz Centralny jest uznawany za największy w Polsce i trzeci co do wielkości w Europie.
GDDKiA wskazuje drogi, gdzie można spodziewać się utrudnień
Zostajemy na północy, ale zmierzamy bardziej na wschód - do Trójmiasta. Podobnie jak w wakacje i długie weekendy, kierowcy mogą być niemal pewni, że utkną w korkach w okolicach węzła Gdańsk Południe. Jest to efekt budowy ekspresowej Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej.
Węzeł jest w trakcie rozbudowy, dlatego - jak w przypadku wcześniej wspomnianych dróg - jego przepustowość jest mocno ograniczona. Spotykają się tutaj kierowcy m.in. z trasy S7 oraz autostrady A1. Według umowy GDDKiA z wykonawcami w 2025 r. węzeł będzie obsługiwać też ruch z drogi ekspresowej S6, czyli Zachodnią Obwodnicę Trójmiasta.
Jedziemy A1 - zwanej "drogowej kręgosłupem kraju" - na południe. Głównym zadaniem tej niedawno dokończonej autostrady jest szybkie połączenie między Trójmiastem a granicą z Czechami. Nogę z gazu kierowcy na pewno będą musieli ściągnąć między węzłami Blachownia - Częstochowa Południe. Wykonawca w ramach gwarancji wymienia tam betonową nawierzchnię. Dwa lata po oddaniu odcinka do użytku.
Na koniec GDDKiA uprzedza, że zatory spodziewane są także na Śląsku. Drogowcy wskazują przebudowywaną drogę krajową nr 1 na odcinku Podwarpie - Dąbrowa Górnicza, która zmienia się w trasę ekspresową. Na razie przepustowość jest ograniczona. Według umowy roboty powinny się zakończyć pod koniec roku.
Akcja Znicz 2023. Jak było w ubiegłym roku na 1 listopada?
Utknięcie w zatorach powodują nerwy, a nerwy są najgorszym doradcą kierowcy. A o tym, że chłodna - przede wszystkim trzeźwa - głowa za kierownicą jest wymagana, by cało wrócić do domu, pokazują policyjne statystyki z ostatnich lat. Przypomnijmy, że również w tym roku policja prowadzić będzie wzmożone kontrole na drogach.
Policyjna "Akcja Znicz" zaczyna się kilka dni przed 1 listopada i kończy parę dni później. W ubiegłym roku trwała sześć dni. Mimo działań drogówki na polskich drogach doszło do 286 wypadków, w których zginęło 18 osób. 345 zostało rannych.
Wielkim problemem dla bezpieczeństwa ruchu drogowego w kraju są pijani kierowcy. Wstydliwa skłonność wielu zmotoryzowanych do siadania za kółkiem "na podwójnym gazie" jest daleka od wyplenienia. W okolicach Wszystkich Świętych schwytano 1592 nietrzeźwych za kierownicą. O 69 więcej niż rok wcześniej.
Jacek Losik, dziennikarz money.pl