Szwajcarskie służby wywiadowcze ostrzegają w opublikowanym w poniedziałek raporcie, że Rosja może starać się umieścić w Szwajcarii szpiegów wydalonych z innych państw po inwazji na Ukrainę, np. w Genewie, która jest siedzibą wielu organizacji międzynarodowych.
"Wszelkie dostępne instrumenty, które pozwolą zapobiec przybyciu (do Szwajcarii) agentów służb wywiadowczych muszą zostać w pełni wykorzystane" - rekomenduje report, który ocenia też, że od początku wojny aktywność szpiegów w Europie staje się coraz bardziej intensywna.
Nie można dopuścić do tego, by Genewa, która jest na przykład siedzibą wielu instytucji ONZ i innych organizacji międzynarodowych, stała się "szpiegowskim hotspotem" - piszą autorzy raportu, którzy oceniają też, że agresja Rosji na Ukrainę "zniszczyła liczące kilkadziesiąt lat podstawy bezpieczeństwa Europy".
Neutralność Szwajcarii
We wstępie do dokumentu szefowa resortu obrony Szwajcarii Viola Amherd, która nadzoruje służby wywiadowcze, napisała, że jej kraj, mimo swej neutralności, "zademonstrował jasno swe przywiązanie do zachodnich wartości", reagując na wojnę na Ukrainie.
Szwajcaria przyjęła wszystkie sankcje, jakie nałożyła na Rosję Unia Europejska. W tym również sankcje finansowe wobec prezydenta Rosji Władimira Putina, premiera Michaiła Miszustina i szefa MSZ Siergieja Ławrowa
Amherd oceniła też, że inwazja Rosji "zmieniła ramy systemu bezpieczeństwa w Europie na zawsze".
Rada Federalna Szwajcarii wprowadziła część sankcji nałożonych przez UE na Rosję i między innymi zamroziła aktywa warte 7,5 mld franków szwajcarskich w ramach zarówno rosyjskich funduszy, jak i aktywów.