Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Gigant pozwany do sądu przez akcjonariuszy. Pierwszy taki pozew

24
Podziel się:

Duże europejskie fundusze emerytalne poparły pozew prawników z ClientEarth, którzy pozwali koncern Shell do sądu. Za to, że ich zdaniem zarząd spółki źle zarządza polityką klimatyczną i w konsekwencji naraża ich interesy ekonomiczne na szwank. To pierwszy taki pozew, który może uruchomić lawinę podobnych spraw na całym świecie.

Gigant pozwany do sądu przez akcjonariuszy. Pierwszy taki pozew
Akcjonariusze pozywają zarząd spółki mimo gigantycznych zysków, jakie dla nich wypracował (GETTY, Nicolas Economou, NurPhoto)

Firma prawnicza ClientEarth złożyła - przy wsparciu akcjonariuszy instytucjonalnych Shella - pozew przeciwko zarządowi brytyjskiego koncernu naftowego w Sądzie Najwyższym Anglii i Walii.

ClientEarth, który również jest udziałowcem Shella, zarzuca 11 dyrektorom koncernu, że ich plany przechodzenia na działalność niskoemisyjną są "wadliwe" i narażają firmę oraz jej akcjonariuszy na poważne ryzyko finansowe, ponieważ świat przechodzi na czystą energię.

Wśród pozywających koncern Shell są m.in. największe fundusze emerytalne z:

  • Wielkiej Brytanii (Nest i London CIV),
  • Szwecji (AP3),
  • Francji (Sanso IS),
  • Belgii (Degroof Petercam Asset Management),
  • Danii (Danica Pension i AP Pension in Dania).

Łącznie posiadają one ponad 12 milionów akcji spółki, a zarządzane przez nich aktywa odpowiadają wartości pół biliona dolarów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Zarzuty wobec giganta

Prawnicy z ClientEarth na tym etapie sprawy nie ujawniają treści samego pozwu. Twierdzą, że to część ich strategii. W odpowiedzi na nasze pytania przesłali jednak szczegółowe informacje, co dokładnie zarzucają Shellowi. Podkreślają, że firma Shell jest wyjątkowo podatna na skutki zmiany klimatu.

Wskazują, że obiekty oraz infrastruktura koncernu - zwłaszcza morskie platformy wiertnicze oraz elektrownie i rafinerie przybrzeżne - są w szczególności narażone na ekstremalne warunki i zjawiska pogodowe oraz podnoszenie się poziomu mórz spowodowane zmianą klimatu.

Jeszcze większe ryzyko dostrzegają oni w zmianach regulacji prawnych, rynkowych oraz społecznych wywołanych transformacją energetyczną.

Oznacza to, że wiele aktywów firmy, które wymagają ogromnych nakładów kapitałowych i mają dziesiątki lat eksploatacji, jest poważnie zagrożonych. Firma stoi w obliczu potencjalnie ogromnych odpisów aktualizujących - wskazuje Fran Warburton z ClientEarth w komunikacie prasowym.

Odpisy aktualizujące stosuje się w stosunku do należności, których spłata przez nabywców jest zagrożona, wyegzekwowanie ich jest niemożliwe lub może przysporzyć pewnych trudności.

Prawnicy z ClientEarth przypominają, że w 2021 r. Shell ogłosił, że do 2050 r. stanie się biznesem zeroemisyjnym, przy czym do roku 2030 - redukcja emisji CO2 ma sięgać nawet 50 proc.

- Zarząd twierdzi, że jego strategia jest w pełni zrealizowana zgodnie z celem porozumienia paryskiego, jakim jest ograniczenie wzrostu średniej globalnej temperatury do 1,5 st. C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej. Ale w planach firmy jest wiele poważnych niedociągnięć - twierdzi Fran Warburton.

Na czym te niedociągnięcia polegają?

Według ClientEarth plan "zerowej emisji netto" nie jest uwzględniony w żadnym planie operacyjnym ani budżecie spółki. "Strategia transformacji energetycznej" zarządu zawiera z kolei uderzająco niskie krótko- i średnioterminowe cele redukcji, które nie są nawet celami redukcji bezwzględnej emisji gazów cieplarnianych.

Zamiast tego, są one celem zmniejszenia tzw. intensywności emisji dwutlenku węgla.

Ponadto, jak wskazują badania analityków z września 2022 r., strategia zarządu spółki zaowocowałaby zaledwie 5 proc. redukcją emisji netto do 2030 roku.

Shell kontynuuje prace nad zagospodarowaniem nowych pól naftowych i gazowych, wprost przeciwnie do tego, co według Międzynarodowej Agencji Energetycznej jest konieczne do ograniczenia ocieplenia do 1,5 st. C, inwestując jedynie niewielki procent swojego kapitału w energię odnawialną – czytamy w komunikacie prawników.

To nie wszystko. Zarzucają oni zarządowi Shella, że nie przedstawił on sensownej strategii, która odnosiłaby się do niedawnej decyzji sądu holenderskiego. Nakazał on spółce ograniczenie emisji netto, w tym ze sprzedawanych przez nią produktów z paliw kopalnych o 45 proc. do roku 2030 w stosunku do poziomu z 2019 r.

- Im dłużej zarząd będzie z tym zwlekał, tym bardziej prawdopodobne jest, że spółka będzie musiała dokonać nagłego "zaciągnięcia hamulca ręcznego", aby zachować konkurencyjność komercyjną - podkreślają prawnicy i udziałowcy Shella.

Akcjonariusze planują dalekosiężnie

Pozew wobec zarządu Shella poparł m.in. Nest, największy zakładowy program emerytalny w Wielkiej Brytanii z 10 milionami członków. Mark Fawcett, dyrektor ds. inwestycji w Nest, powiedział niedawno w wywiadzie dla brytyjskiego "The Guardian", że fundusz liczy na to, iż dzięki procesowi sądowemu cały przemysł energetyczny zwróci uwagę na pilną potrzebę transformacji energetycznej.

- Inwestorzy chcą, aby działania koncernów były zgodne z ryzykiem związanym ze zmianą klimatu i będą rzucać wyzwanie tym, którzy nie robią wystarczająco dużo, aby zmienić swoją działalność - powiedział Mark Fawcett.

W ciągu następnych kilku dekad miliard istnień ludzkich i biliony funtów będą zagrożone z powodu jednego problemu: zmiany klimatu. Uważamy, że zarząd Shella nie przyjął rozsądnej ani skutecznej strategii zarządzania ryzykiem klimatycznym - dodała szefowa ds. odpowiedzialnych inwestycji w London CIV Jacqueline Amy Jackson.

Akcjonariusze Shella wnioskują do Sądu Najwyższego Anglii i Walii o wydanie nakazu, który zmusiłby zarząd spółki do przyjęcia nowej strategii zarządzania ryzykiem klimatycznym zgodnie z obowiązkami wynikającymi z ustawy o spółkach, oraz do przestrzegania wyroku sądu holenderskiego.

Czarne chmury nad Shellem?

Co warte odnotowania, pozew przeciwko zarządowi Shella wpłynął do sądu w tym samym czasie, kiedy spółka ogłosiła rekordowy roczny zysk w wysokości 40 mld dol. (33 mld funtów), napędzany wysokimi cenami energii wynikającymi z wojny Rosji z Ukrainą.

Dyrektor generalny Shella Wael Sawan nazwał 2022 r. "wielkim rokiem" dla firmy, mówiąc, że czuje się zaszczycony, że może objąć to stanowisko (piastuje je od 1 stycznia 2022 r.).

Patrząc w przyszłość, myślę, że mamy wyjątkową okazję, aby odnieść sukces jako zwycięzca transformacji energetycznej. Mamy portfolio, które moim zdaniem nie ma sobie równych - mówił Sawan.

Kierownictwo Shella zapowiada, że będzie broniło swojego dobrego imienia i interesów spółki i nie dopuści do uwzględnienia żądań zawartych w pozwie akcjonariuszy. W krótkim oświadczeniu prasowym przysłanym redakcji money.pl rzecznik prasowy Shella stwierdza:

Jako Shell nie zgadzamy się z zarzutami ClientEarth. Nasi dyrektorzy wywiązują się ze swoich obowiązków prawnych i przez cały czas działają w najlepszym interesie firmy.

Koncern zapewnia również, że jego cele klimatyczne są dostosowane do najbardziej ambitnego celu porozumienia paryskiego, tj. ograniczenia wzrostu średniej globalnej temperatury do 1,5 st. C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej.

"Nasi akcjonariusze zdecydowanie popierają postępy, jakie czynimy w zakresie naszej strategii transformacji energetycznej. 80 proc. z nich głosowało za nią na ostatnim Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. Próba kwestionowania przez ClientEarth polityki zarządu zatwierdzonej przez naszych akcjonariuszy nie ma żadnych podstaw merytorycznych. Będziemy sprzeciwiać się ich wnioskowi o uzyskanie zgody sądu na realizację tego roszczenia" – czytamy w oświadczeniu spółki.

Pozew wniesiony do brytyjskiego sądu nie jest pierwszą sprawą z udziałem Shella. Nad spółką zbierają się czarne chmury.

Wcześniej grupa innych inwestorów złożyła skargę przeciwko firmie do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, twierdząc, że zawyżyła ona wydatki na energię odnawialną.

Shell, który ma siedzibę w Londynie, ale jest notowany na nowojorskiej giełdzie, zaprzeczył wprowadzaniu inwestorów w błąd.

Firma została również pozwana do sądu w Londynie przez 14 tys. osób z dwóch nigeryjskich społeczności, które twierdzą, że Shell jest odpowiedzialny za zanieczyszczenie ich źródeł wody. Koncern odpowiedział, że nie ponosi odpowiedzialności za spuszczanie ropy z rurociągów przez zorganizowane gangi oraz za działania swojej nigeryjskiej spółki zależnej.

Reprezentujący ClientEarth prawnik Paul Benson podkreśla, że w dłuższej perspektywie w najlepszym interesie firmy, jej pracowników i akcjonariuszy - a także planety - jest to, by Shell ograniczał emisje CO2 szybciej i bardziej, niż obecnie planuje to zarząd.

- Międzynarodowa Agencja Energii stwierdziła, że żadne nowe projekty naftowe i gazowe nie będą zgodne z zerową emisją netto do 2050 r. Podwojenie (przez Shella - przyp. red.) nowych projektów naftowych i gazowych nie jest wiarygodnym planem. To przepis na osierocone aktywa - ostrzegł Benson.

Katarzyna Bartman, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(24)
WYRÓŻNIONE
byu
2 lata temu
Ta cała walka o klimat to jedna wielka ściema mająca na celu wydojenie ludzi z kasy.
Chodowca bąkó...
2 lata temu
Ta ekofikcja stała się niezłym źródłem kasy dla cwaniaków, stałą się lepszym źródełkiem niż molestowanie z przed 30 lat.
Firmament
2 lata temu
I bardzo dobrze, nadzieja w shellu na dalsza produkcje ropy, olanie całej ekościemy i pozostawienie człowieka niezależnym od prądu (mniej zależnym)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (24)
TomaszWaszka
2 lata temu
Taki przypadek: film "Biały Szum" o wypadku cystern, katastrofa w Ohio. Co widać na filmie? Czarne chmury (po wypadku), a w tle logo firmy Shell. Co za "przypadek"...
Shell
2 lata temu
to najporządniejsza i najuczciwsza sieć stacji paliw. Tylko tam tankuję.
Arek
2 lata temu
Kolejny dowód że PiS miał rację ż budową multienergetycznego koncernu gdzie państwo ma pakiet kontrolny. Dużemu łatwiej się wybronić a posiadanie pakietu kontrolnego pozwala ograniczać takie sytuacje.
erreerwerw
2 lata temu
czy pozywający jeżdżą samochodami spalinowymi , zapewne tak , więc gonić k
zdziwiony
2 lata temu
podsumuję to krótko : głupota ludzka zwiększa się w postępie geometrycznym . jak można podcinać gałąź na której się siedzi lub inaczej zarzynać kurę znoszącą"złote jaja" . emeryci będą szczęśliwi , emerytury nie będzie ale za to "uratują ziemię"
...
Następna strona