Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Intel chce zbudować zakład pod Wrocławiem. Premier: największa taka inwestycja w historii

Podziel się:

Intel zapowiedział w piątek, że planuje zbudować w Miękini pod Wrocławiem Zakład Integracji i Testowania Półprzewodników. Amerykanie chcą zainwestować na Dolnym Śląsku nawet 4,6 miliarda dolarów. Pracę w zakładzie mają znaleźć dwa tysiące osób, a dodatkowe tysiące – w firmach dostawców.

Intel chce zbudować zakład pod Wrocławiem. Premier: największa taka inwestycja w historii
Intel chce zbudować zakład pod Wrocławiem. Premier: największa taka inwestycja w historii (EPA, PAP, FOCKE STRANGMANN, Radek Pietruszka)

Inwestycja pod Wrocławiem ma być elementem większej europejskiej układanki, którą tworzy Intel. Firma ma już zakład produkcji tak zwanych wafli krzemowych w Irlandii i planuje drugą taką fabrykę w niemieckim Magdeburgu. W tych miejscach wytwarzane są chipy na waflach krzemowych, które następnie wysyłane są do zakładów integracyjnych i testowych, takich jak ten planowany na Dolnym Śląsku. Tam są one rozcinane na pojedyncze chipy, integrowane w ramach produktów końcowych i testowane pod kątem wydajności i jakości.

Te trzy inwestycje – w Irlandii, Niemczech i Polsce - mają stworzyć pierwszy tego typu w Europie, kompleksowy i najbardziej zaawansowany technologicznie łańcuch dostaw w dziedzinie produkcji półprzewodnikowych układów scalonych – zapowiada firma.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Milion "elektryków" premiera Morawieckiego. Kiedy Izera spełni tę obietnicę? Jest data

Największa taka inwestycja w historii Polski

– Polska jest już miejscem działalności firmy Intel, a położenie geograficzne kraju pozwoli na efektywną współpracę z zakładami produkcyjnymi firmy w Niemczech i Irlandii – mówił podczas piątkowej konferencji we Wrocławiu Pat Gelsinger, dyrektor generalny Intela (przypomnijmy, że amerykański gigant ma już centrum badawczo-rozwojowe w Gdańsku, pracuje w nim około cztery tysiące osób).

- To rozwiązanie jest bardzo konkurencyjne pod względem kosztów w porównaniu do innych lokalizacji produkcyjnych w ujęciu globalnym, oferuje przy tym duży potencjał związany z bazą utalentowanych pracowników, którym będziemy pomagać w rozwoju – tłumaczył. - Nie mogę przy tym zapomnieć o wielkim wsparciu, jakie otrzymaliśmy od samorządów i rządu polskiego. Polska była o wiele bardziej głodna wygrania tej inwestycji niż konkurencja - dodał. - Cały cyfrowy sprzęt działa z wykorzystaniem półprzewodników - zwracał uwagę.

- Układy scalone i półprzewodniki to technologie o przełomowym znaczeniu w XXI wieku, dlatego cieszymy się, że zwiększy się znaczenie Polski w globalnym łańcuchu dostaw półprzewodników i nasz kraj będzie wyznaczał trendy gospodarze – mówił z kolei premier Mateusz Morawiecki, obecny na piątkowej konferencji we Wrocławiu. - To dla nas wielki zaszczyt, że największą inwestycję typu greenfield w historii Polski przeprowadzi Intel, legenda Doliny Krzemowej, znana ze swojej innowacyjności – dodał. Inwestycja greenfield to taka, w której inwestor zagraniczny tworzy nowe przedsiębiorstwo od podstaw.

- COVID i zmiany geopolityczne na świecie, wojna w Ukrainie pokazują, jak ważne jest przebudowanie łańcuchów dostaw w taki sposób, aby były one niezależne od zawirowań globalnych, niezależne również od tych porządków, od tych reżimów międzynarodowych, na których nie do końca, nie zawsze, można polegać – komentował premier. I dodał, że inwestycja Intela to element "scementowania, utrwalenia współpracy transatlantyckiej".

Premier dodał, że "jako Polska zrobimy wszystko, aby tak znakomici inwestorzy czuli się u nas dobrze, chcieli rozwijać swój biznes i byli nie tylko szanowaną korporacją w Polsce, ale też tym wyraźnym znakiem współpracy transatlantyckiej, współpracy polsko-amerykańskiej, współpracy Polski, całej Europy i Stanów Zjednoczonych".

Zakład Integracji i Testowania Półprzewodników pod Wrocławiem będzie bardzo ważnym ogniwem w całym procesie produkcji procesorów. Wafle krzemowe z nowoczesnych fabryk w Irlandii i Niemczech będą na Dolnym Śląsku rozcinane na pojedyncze układy scalone i testowane pod kątem jakości. Następnie gotowy produkt będzie integrowany i wysyłany do klientów. Jak pisze Paweł Maziarz z serwisu benchmark.pl, zakład pod Wrocławiem będzie bardzo ważny z punktu widzenia całego procesu produkcji procesorów i przeniesienia fabryk z Azji do Europy. Podobne zakłady Intela już istnieją, ale znajdują się w Kostaryce, Wietnamie, Malezji i Chinach.

Tysiące nowych miejsc pracy

W podwrocławskim zakładzie pracę mają znaleźć dwa tysiące osób. Potrzebni będą specjaliści w różnych dziedzinach - od inżynierów i funkcji wspierających działalność biznesową po operatorów w zakładzie produkcyjnym i techników sprzętowych.

Kilka tysięcy pracowników będzie też potrzebnych podczas budowy obiektu. Dodatkowe kilka tysięcy miejsc pracy ma powstać u dostawców, którzy będą współpracować z dolnośląskim zakładem. Firma tłumaczy, że faza przygotowania projektu i planowania zakładu rozpocznie się bezzwłocznie, a budowa - po akceptacji Unii Europejskiej.

Bez półprzewodników nie byłoby nowoczesnego przemysłu i współczesnych technologii. Są stosowane w smartfonach, telewizorach, komputerach, zaawansowanym sprzęcie medycznym, samochodach czy w pralkach. W trakcie pandemii COVID-19 i zerwania łańcuchów dostaw dostęp do półprzewodników został ograniczony. Problem dotknął całego świata. Dla przykładu – tylko w drugim kwartale 2022 roku amerykański gigant General Motors musiał opóźnić dokończenie 95 tys. samochodów w oczekiwaniu na półprzewodniki. Kłopoty trwają do dziś – z tego samego powodu Renault w czerwcu i w lipcu tego roku będzie czasowo wstrzymywał produkcję modelu Zoe w fabryce we Flins.

Dziś zdecydowana większość półprzewodników jest produkowana w Azji, głównie na Tajwanie i w Chinach. Intel zwraca uwagę, że do 2030 roku Unia Europejska chce mieć 20 proc. globalnego rynku. Temu ma służyć m.in. budowa zakładu na Dolnym Śląsku. Ma też pomóc w zaspokojeniu ogromnego popytu na półprzewodniki, który prognozują w ciągu najbliższych czterech lat Amerykanie. Pat Gelsinger zwracał uwagę podczas piątkowej konferencji, że obecnie produkcja półprzewodników jest bardzo mocno skupiona w jednym regionie, a inwestycja na Dolnym Śląsku ma pomóc w jej rozproszeniu i uniezależnieniu się od jednego rynku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
inwestycje
intel
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl