Nie 10 tys. a ponad 18 tys. osób straci pracę w Amazonie. To efekt największej w historii tej amerykańskiej firmy redukcji etatów - pisze Bloomberg. Cięcia mocno uderzają w handel detaliczny i zasoby ludzkie.
Jeszcze pod koniec roku "The New York Times" zapowiadał natychmiastową likwidację 10 tys. stanowisk korporacyjnych i technologicznych w firmie. Reuters podkreślał natomiast, że jeszcze 31 grudnia 2021 r. w Amazonie pracowało 1,6 mln osób.
Amerykańska spółka zapowiedziała, że w ciągu następnych kilku miesięcy nie będzie zwiększane zatrudnianie wśród pracowników korporacyjnych. Jednak już na początku nowego roku Bloomberg donosi o jeszcze większych cięciach kadrowych.
- Amazon przetrwał w przeszłości niepewne i trudne gospodarki i nadal będziemy to robić - przekonywał dyrektor generalny Andy Jassy, który w notatce dla personelu ogłosił redukcję zatrudnienie w granicach około 1 proc. pracowników Amazon. - Zmiany te pomogą nam wykorzystać nasze długoterminowe możliwości przy silniejszej strukturze kosztów - zapewnił.
Jak pisze Bloomberg, problemy Amazona wpisują się w kryzys całej branży technologicznej. Wcześniej inny gigant Salesforce Inc. zapowiedział redukcję około 10 proc. pracowników i zmniejszenia posiadanych nieruchomości.
W listopadzie także należąca do Facebooka Meta Platforms (META.O) zapowiedziała likwidację 11 tys. miejsc pracy. Z kolei Twitter, który przejął Elon Musk, może zwolnić 4 tys. pracowników.