Narodowy Bank Polski jest jednym z filarów, na których opiera się rządowy plan tzw. tarczy antykryzysowej. Pakiet stabilizujący system finansowy Polski prowadzony przez bank centralny jest wart około 70 mld zł, co stanowi aż jedną trzecią wartości całej "tarczy". Stąd obecność Glapińskiego na konferencji, na której premier przedstawiał szczegóły programu.
- Bank centralny współpracuje z rządem w zwalczaniu tego kryzysu - mówił Glapiński. - Nie jesteśmy zszokowani, byliśmy przygotowani na ten kryzys - dodał. Zastrzegł, że kryzys jest poważny, "ale nie jakiś katastroficzny" i "nawet jeśli poziom życia się obniży na kwartał, może dwa, to w końcu wróci do normy". - Jesteśmy silnym państwem i damy sobie radę z jakimś tam koronawirusem - zapewnił.
Zastrzegł, że nie ma obawy, że pieniędzy w bankach zabraknie i nie ma najmniejszego powodu, by się o to obawiać. - Fizycznej gotówki mamy nieprzebrane ilości - zapewnił. Dodał, że polski system bankowy jest zdrowy i silny.
Glapiński pytany był o prognozy wzrostu PKB Polski. Jak przyznał prezes NBP, spodziewa się rozwoju gospodarki w 2020 roku na poziomie 1,7-2 proc. - A potem będziemy mieli do czynienia z odbiciem - twierdzi szef banku centralnego.
- Według prognoz NBP na pewno nie będzie recesji, jak to pojawia się w niektórych mediach - powiedział Glapiński.
Prezes NBP wskazał, że działania banku centralnego można podzielić na trzy najważniejsze części. To obniżenie stóp procentowych, operacje repo umożliwiające zwiększenie płynności w sektorze bankowym i zakup obligacji. - Zakup obligacji będzie się bardzo rozwijał w najbliższym czasie - dniach, tygodniach czy miesiącach i zasilanie repo też będzie się na pewno bardzo silnie rozwijać - mówił.
Pierwszą operację repo NBP przeprowadził w poniedziałek. To pierwsza taka operacja od dekady. - Wprowadzamy operacje zasilające banki w płynność, tzw. operacje repo. Dostęp do tych operacji będzie rodzajem ubezpieczenia na wypadek pojawienia się potrzeby zasilania banków w płynność. Tego typu działania podjęło już wiele banków centralnych - informował w poniedziałek NBP.
Natomiast stopy procentowe Rada Polityki Pieniężnej zmieniła we wtorek. Po raz pierwszy raz od pięciu lat. Na wtorkowym posiedzeniu zdecydowano o obniżeniu głównej stawki z 1,5 proc. do 1 proc., a więc najniższego poziomu w historii.
Odnosząc się do obniżenia stóp procentowych, Glapiński powiedział: - Potaniliśmy pieniądz. Potaniliśmy kredyt. To oznacza niższe raty kredytów, czyli kilka miliardów złotych zostanie w kieszeniach Polaków.
RPP obniża stopy procentowe. Są najniższe w historii
W podobnym tonie wypowiadał się minister finansów Tadeusz Kościński.
Szef resortu finansów podczas środowej konferencji prasowej podkreślał, że resort finansów w porozumieniu z innymi ministerstwami przygotowuje wiele rozwiązań w ramach tarczy antykryzysowej.
Jako przykład podał zmiany w płatnościach kartą.
- Razem z KNF i NBP oraz operatorami VISA i Mastercard przyspieszyliśmy możliwość płacenia bezdotykowo do kwoty 100 złotych, co pokryje 86 proc. transakcji kartowych - powiedział minister finansów.
Jak dodawał, resort finansów przygotowuje udogodnienia dla przedsiębiorców w pobieraniu podatków PIT, CIT i VAT. - Jeśli zostanie złożony uzasadniony wniosek, będziemy taki obowiązek podatkowy odraczać - powiedział Kościński.
Szef resortu finansów wielokrotnie podkreślał, że nie ma się czego obawiać, jeśli chodzi o stan finansów publicznych. Jak dodawał, wraz z pozostałymi resortami najmocniej skupiać się teraz będzie na zapewnieniu płynności.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl