Zdaniem Kaźmierczaka nie ma możliwości, aby któraś z partii przygotowała program gospodarczy i dzięki niemu wygrała wybory.
– Koncentrujemy się na sprawach mało istotnych. (…). Trochę mieszkam w rzekomo jednym z najbiedniejszych regionów Polskiej, nie widzę wielkiego oczekiwania na kolejne rozwiązania socjalne. Wydaje mi się, że bardziej oczekiwane jest przedstawienie wizji rozwojowej Polski niż 800 plus – uważa Kaźmierczak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy polskiego biznesu
Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców zaznacza, że biznes potrzebuje czasu, prostych regulacji i prostych podatków.
– W Polsce jest bałagan podatkowy. Jeśli ktoś twierdzi, że podatki w Polsce są wysokie, to znaczy, że nigdzie nie był. Musimy jednak zlikwidować chaos, stworzyć przejrzysty i prosty system podatkowy. Polska jest przeregulowana ze szkodą dla klientów, biznesu. Zamiast przedsiębiorców nikt interesu nie zrobi – mówi Kaźmierczak.
Prezes ZPP uważa, że najbardziej przeszkadza wysokie ryzyko regulacyjne i to jest powodem niskiej liczby krajowych inwestycji w Polsce. Jakie rozwiązania proponuje?
– Nie chcą zrozumieć, że najbardziej potrzebny jest właśnie legislacyjny spokój, przynajmniej przyzwoite vacatio legis. Proponujemy, żeby prawo gospodarcze było zmieniane raz w roku i poprzedzone 12-miesięcznym vacatio legis. Zaś w nagłych sytuacjach do zmiany prawa potrzebna by była większość dwóch trzecich posłów. Politycy powinni się odczepić od gospodarki – wskazuje Kaźmierczak w rozmowie z "Rzeczpospolitą".