Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Gminy nie kwapią się ze składaniem wniosków o pieniądze na autobusy. "Biedny i tak nie dostanie"

9
Podziel się:

Gminy nie spiszą się ze składaniem wniosków o dofinansowanie deficytowych linii autobusowych. "Rząd dał pieniądze, lecz nie każdy może je dostać. Biedny, czyli najbardziej potrzebujący – nie ma na nie szans" – pisze europoseł Bogusław Liberadzki.

Gminy nie kwapią się ze składaniem wniosków o pieniądze na autobusy. "Biedny i tak nie dostanie"
(East News)

- Pół roku temu, w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, prezes PiS i premier rządu zapowiedzieli przywrócenie zlikwidowanych połączeń autobusowych przede wszystkim w małych miastach i na wsiach. Premier ogłosił, że owo "przywracanie" zacznie się już w kwietniu i w maju – pisze na blogu poseł do Parlamentu Europejskiego Bogusław Liberadzki.

Zauważa, że "mamy prawie wrzesień i, jak na razie, zamiast przywracania kursów postępuje likwidacja resztek, które jeszcze zostały". W maju na przykład padł PKS w Gnieźnie.

Polityk podzielił się opinia na temat ustawy o Funduszu rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej, która przewiduje, że od 1 sierpnia samorządy mogą składać wnioski na dofinansowanie deficytowych linii autobusowych. Jest ona dla gmin pewnym ciężarem, bo wprawdzie samorząd otrzyma dopłatę (do końca 2021 r. złotówkę, a potem najwyżej 80 gr do wozokilometra), to jednak muszą sfinansować 10 proc. ceny usług.

Zobacz także: Obejrzyj: BlaBlaBus wjedzie do Polski. Flixbus będzie miał konkurencję

A dla wielu nawet ten koszt jest nie do udźwignięcia.

- Utworzony specjalnie Fundusz rozwoju przewozów autobusowych, dysponuje 300 mln. zł. Okazuje się, że nawet te 300 mln. zł. to za dużo, gdyż samorządy wyczerpują – jak na razie – znikomy procent sum, które są do dyspozycji – pisze europoseł.

Przywołuje informacje "Dziennika gazety Prawnej", zgodnie z którymi w niektórych województwach wnioski o dofinansowanie sięgają niewiele ponad 1 proc. oferowanych możliwości. W woj. zachodniopomorskim samorządy złożyły 10 wniosków – przyjęto 5 na kwotę 257 tys. zł. Województwo ma na ten cel 17,9 mln zł. Podobnie jest w województwie warmińsko-mazurskim. W regionach bogatszych (mazowieckie, łódzkie) te dane wyglądają znacznie lepiej, choć i tam wykorzystanie funduszu pekaesowskiego sięga zaledwie kilkunastu procent.

- Optymiści twierdzą, że do końca roku to się jeszcze zmieni, bo teraz są wakacje, urlopy. Pesymiści są przeciwnego zdania, bo większość gmin po prostu nie ma pieniędzy, by z funduszu skorzystać. Tym bardziej, że wiele nich dotknęły nowe, niespodziewane koszty, związane np. z reformą edukacji – pisze Liberadzki i apeluje do rządu, by nie ustawał w dążeniach do zlikwidowania wykluczenia komunikacyjnego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
torunczyk
5 lata temu
wiadomo było że to wielkie oszustwo
Nick
5 lata temu
A kto wierzy Matoluszowi ? Obiecanki lub realizacja plusów kosztem innych obywateli. Kampania kłamstw wyborczych !
zigor
5 lata temu
Na gminy przerzuca się tak wiele obowiązków że wkrótce nie dadzą rady im sprostać. Ostatnio długopis polski kazał im drugi MOPS założyć dla politycznych celów Pis.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
Beznadziejny ...
5 lata temu
Pola jest głupia, każdy może ja zauroczyc, jeśli nie będzie bojal się wkroczyć... 😍
Soyer
5 lata temu
Ludzi ew gminach placa podatki a im ciezko 10% doplacic do tych linni , trzeba zmienic wladze bo to jawna kpina.
Ozesz
5 lata temu
Ale jakoś nie przeszkadzało im branie kredytów pod inwestycje środków europejskich
ja
5 lata temu
a europoseł co ma w tej sprawie madrego do powiedzenia?co to znaczy biedny??Ueroposel ma sie dobrze wiec uważa ,że moze pomarudzić.??
Nick
5 lata temu
A kto wierzy Matoluszowi ? Obiecanki lub realizacja plusów kosztem innych obywateli. Kampania kłamstw wyborczych !