Departament Sprawiedliwości USA wnioskuje do sądu o zmuszenie Google do sprzedaży przeglądarki Chrome oraz udostępnienia danych i wyników wyszukiwania konkurencji. Jak podaje "The Guardian", takie działania mają na celu zakończenie monopolu Google na rynku wyszukiwarek internetowych.
Chrome zostanie sprzedany?
Prokuratorzy argumentują, że zmiany te spowodują, iż Google będzie podlegać ścisłej regulacji przez 10 lat, co oznacza nadzór przez ten sam sąd federalny w Waszyngtonie, który uznał, że firma utrzymuje nielegalny monopol w wyszukiwaniu online i reklamie. Google kontroluje ok. 90 proc. rynku wyszukiwarek internetowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"The Guardian" informuje, że Departament Sprawiedliwości USA żąda również, aby Google nie mógł ponownie wejść na rynek przeglądarek przez pięć lat oraz sprzedało system operacyjny Android, jeśli inne środki nie przywrócą konkurencji. Departament chce także zakazu inwestowania przez Google w konkurencyjne wyszukiwarki, produkty AI oparte na zapytaniach oraz technologie reklamowe.
Google ma przedstawić swoje propozycje w grudniu, a proces w tej sprawie zaplanowano na kwiecień.
"Nielegalny monopol" Gogle. Przełomowy wyrok
Google ma nielegalny monopol na wyszukiwanie - orzekł amerykański sąd. Gigant przez lata wydał miliardy dolarów, żeby zostać domyślną wyszukiwarką internetową, ale zdaniem sądu w ten sposób naruszono prawo antymonopolowe.
"Sąd doszedł do następującego wniosku: Google jest monopolistą i działał jako monopolista, aby utrzymać swój monopol" - ocenił sędzia Amit Mehta z Waszyngtonu. Google kontroluje około 90 proc. rynku wyszukiwania online i 95 proc. na smartfonach. Mehta zauważył, że w 2021 r. Google wydało ponad 26 mld dol., żeby zapewnić sobie dominujący udział na rynku przeglądarek internetowych.
Gigantyczna kara dla Google
We wrześniu Trybunał Sprawiedliwości UE utrzymał w mocy grzywnę w wysokości 2,4 mld euro nałożoną na Google za nadużycie pozycji dominującej poprzez faworyzowanie przez firmę własnej usługi porównywania produktów.
W czerwcu 2017 r. Komisja Europejska stwierdziła, że na europejskim rynku firma Google faworyzowała na własnej stronie wyników wyszukiwania ogólnego rezultaty własnej porównywarki produktów w stosunku do wyników konkurencyjnych internetowych porównywarek.
Firma Google przedstawiała wyniki wyszukiwania swojej porównywarki produktów na pierwszym miejscu i wyróżniała je w "ramkach", którym towarzyszyły przyciągające uwagę informacje wizualne i tekstowe. Natomiast wyniki wyszukiwania konkurencyjnych porównywarek ukazywały się jedynie jako zwykłe wyniki ogólne, widoczne w postaci niebieskich linków.