O powracającym problemie szlaku na Gubałówkę pisze "Tygodnik Podhalański". Gazeta przypomina, że kilka lat temu został zlikwidowany jeden szlak (biegnący wzdłuż torów kolejki na szczyt).
Okazało się, że przebiegał przez prywatne grunty. I ich właściciele w sezonie żądają od turystów opłaty za przejście. W tej sytuacji PTTK zmieniło trasę szlaku.
Okazało się, że nowa trasa również przebiega przez grunty tych samych właścicieli. Tym razem oni zwrócili się do PTTK o zmianę szlaku. Organizacja turystyczna nie miała wielkiego wyjścia i tak właśnie zrobiła. W efekcie na Gubałówkę nie prowadzi obecnie żaden szlak PTTK, a za jedyne istniejące przejście trzeba po prostu zapłacić.
"Tygodnik Podhalański" pisze, że nowe przejście na Gubałówkę ewentualnie może przebiegać przez Walową Górę. Najpierw trzeba byłoby jednak wyremontować drogę gminną.