Organizatorem protestu są związkowcy z "Sierpnia ’80", ale w akcji biorą udział także górnicy nienależący do związku oraz inne osoby niezwiązane z górnictwem. Uczestnicy protestują z powodu wysokich ceny energii, a także braku inwestycji rządu we własne złoża.
Protest górników przed siedzibą PGE. Chcą działań rządu ws. cen energii
Ceny niesamowicie szybko rosną. Dramatycznie pogarszają sytuację społeczeństwa, także polskich firm. Do takich wzrostów cen nie ma podstaw. PGE zarabia miliardy złotych, w tym roku to będzie od 6 do 8 mld czystego zysku, podczas kiedy niektórzy ludzie nie są już w stanie płacić rachunków. Nie ma żadnych podstaw, aby zyski PGE były tak duże, aby oni zarabiali na nieszczęściu i biedzie zwykłych obywateli - mówi prezes Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień '80" Bogusław Ziętek, cytowany przez portal legaartis.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ziętek podkreśla, że koszt wyprodukowania prądu przez PGE oscyluje w granicach 140-160 zł za 1 MWG, a Polakom proponuje się po ok. 1000 zł. Podobnie, według związkowców, jest też z węglem.
Protestujący, sprzeciwiając się bierności władzy w kwestii inwestycji w surowce energetyczne z własnych zasobów, wskazują na niskie ceny pozyskiwania węgla do produkcji prądu z polskich kopalń i wysoką cenę sprzedaży surowca.
- Mam dane z dzisiejszego dnia i zobaczyłem, jakie ceny mamy na PGE. Nie mogę podać dokładnych, bo jest to owiane tajemnicą, ale mogę śmiało powiedzieć, że te ceny dla Polskiej Grupy Energetycznej nie przekraczają 300 zł za tonę węgla. Dziwi nas to podnoszenie cen energii i tak naprawdę okradanie Polaków - mówi Rafał Jedwabny ze związku zawodowego "Sierpień '80" w Polskiej Grupie Górniczej.
Manifestacja przed siedzibą PGE rozpoczęła się o godzinie 12:00. Bierze w niej udział nawet kilka tysięcy osób.