Prokurator podczas posiedzenia komisji sejmowej wskazywał, że zarzuty wobec Brauna dotyczą m.in. zniszczenia mienia, naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia przedmiotu czci religijnej.
- Miesiąc kampanii hejtu, nienawiści, rozjeżdżania. Zostałem pomówiony o napaść. W skleconym akcie oskarżenia, szereg przypisanych mi czynności, które nigdy nie zaistniały i wypowiedzi, które nigdy nie padły - tak bronił się z mównicy sejmowej poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skandal w Sejmie. Są konsekwencje
Przypomnijmy, że w grudniu w Sejmie poseł Konfederacji Grzegorza Braun zgasił gaśnicą menorę chanukową.
Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Krzysztof Bosak. Prowadzenie posiedzenia przejął marszałek Szymon Hołownia, który wykluczył Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego. Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało Brauna odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku.
Po incydencie w Sejmie minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar przekazał, że o tej sprawie rozmawiał z ówczesnym prokuratorem krajowym Dariuszem Barskim. Szef MS poinformował wtedy, że otrzymał "dość kompleksowy" dokument dotyczący postępowań wobec Grzegorza Brauna. Przypomniał, że były to sprawy dotyczące m.in. byłych ministrów zdrowia Łukasza Szumowskiego i Adama Niedzielskiego, czy sprawa wypowiedzi na temat premiera Mateusza Morawieckiego. - Mam wrażenie z lektury tego co się działo, że chyba brakowało pewnej determinacji i konsekwencji - jeśli chodzi o identyfikowanie wszystkich tych spraw i ściganie Grzegorza Brauna - ocenił Bodnar.
Dodał, że kluczowe są zwłaszcza dwie wcześniejsze sprawy. - Jedna to słynne zniszczenie symbolicznej choinki postawionej przez Stowarzyszenie Sędziów Polskich, a druga to atak w czasie wykładu profesora historii z Niemiec. To był wykład, który się odbywał w Domu Spotkań z Historią; tutaj nawet nie trzeba większych informacji, żeby widzieć, że mogło dojść do popełnienia czynów zabronionych - zaznaczył Bodnar.
Sejm był także przeciw odwołaniu posła Konfederacji Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu. Sejm odrzucił także w środę wniosek o wotum nieufności wobec ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza.