Jak odczuli Państwo podwyżkę PKP Intercity? Zachęcamy do wysyłania biletów sprzed i po 11 stycznia 2023 r. na dziejesie.wp.pl
Przypomnijmy, że od 11 stycznia państwowa spółka PKP Intercity podniosła ceny biletów. Mowa o podwyżkach od 11,8 proc. do 17,8 proc. Decyzja państwowego przewoźnika wzbudziła kontrowersje. W opinii ekspertów nie da się jej obronić.
W tej sytuacji oczywiste jest, że każdy wybierze samochód. Mało tego, w bardzo wielu przypadkach tras teraz bardziej będzie się opłacało polecieć samolotem wewnątrz Polski, niż korzystać z pociągu, który dużo mniej zanieczyszcza środowisko, jest bardziej ekonomiczny - dodał Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hołownia: bilet na pociąg i tramwaj za 150 zł miesięcznie
Przypomniał, że postulatem Polski 2050 jest rozwój transportu kolejowego tak, aby docierał do każdego miasta powyżej 10 tys. mieszkańców. - Mówimy: jak najszybciej trzeba rozwijać kolej. Nie tylko Koleje Dużych Prędkości, ale i takie, które dowiozą 30 lub 40 km dalej; do szkoły, do lekarza, do szkoły - wyliczał Hołownia.
Czas skończyć z mitem, że w bogatym kraju, jakim chce być Polska, wszyscy powinni mieć swój prywatny samochód i nim jeździć. Bo w bogatych krajach, które znamy, bogaci ludzie jeżdżą do pracy pociągami i nimi wracają. Dlatego, że doskonale wiedzą, że to jest punktualny, czysty i najtańszy możliwy środek transportu, który nigdy nie zawodzi - przekonywał lider Polski 2050.
Jego zdaniem podwyżka wprowadzona przez PKP Intercity będzie miała daleko idące skutki. - Nie tylko dla bardzo wielu polskich rodzin, ale i dla polityki państwa. Apelujemy do polskiego rządu, żeby zamiast podwyższać ceny, wprowadził w końcu w Polsce jeden bilet - podkreślił polityk.
Przypomniał przykład wakacyjnego biletu za 9 euro miesięcznie w Niemczech, który okazał się sukcesem. - Postulujemy jeden bilet za 150 zł miesięcznie na kolej, kolej regionalną i komunikację miejską. Tak, aby ktoś, kto mieszka pod Radomiem, a pracuje w Warszawie na Bemowie, mógł za 5 zł dziennie dojechać do pracy i wrócić - apelował.
Jego zdaniem to zachęci Polaków do korzystania z transportu kolejowego, da środki na rozwój samorządom i przewoźnikom, a także pomoże uniezależnić Polskę od rosyjskiej ropy. - Taki mechanizm zdejmie potężne ilości zapotrzebowania na ropę, wciąż często rosyjską - zaznaczył Hołownia.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.