Podczas konferencji prasowej Szymon Hołownia podkreślił, że zmiany w spółkach Skarbu Państwa to proces naprawy, który "zajmie lata" i "musi być mądrze prowadzony". - Chcemy, żeby wreszcie było uczciwie, żeby majątkiem państwowym zarządzali fachowcy. Żebyśmy nie byli okradani - mówił.
Hołownia zadeklarował, że do końca lutego Polska 2050 przedstawi koalicyjnym partnerom projekt, aby "wspólnie zdecydować, jak jeszcze czytelniej i sprawniej przeprowadzić niezbędny proces nominowania osób do rad nadzorczych i zarządów spółek Skarbu Państwa". - By nikt nie miał wątpliwości, że Polska odeszła od standardów PiS - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Żeby nie było tam ludzi Hołowni czy Tuska"
Onet.pl napisał w piątek rano, że do rady nadzorczej Orlenu trafił prawnik prof. Tomasz Sójka, który w przeszłości organizował struktury Polski 2050.
Minister musi mieć swoje zaufane osoby w radach nadzorczych państwowych spółek - podkreślił marszałek Sejmu podczas konferencji prasowej.
- Chodzi o to, by nie było tam i w zarządach ludzi Hołowni, Kosiniaka-Kamysza czy Tuska, ale by byli to fachowcy. Jeśli nawet się z nami znali na jakimś etapie, to przeszli czytelną ocenę kompetencji i wtedy już nie będzie miało znaczenia, czyim są synem, córką czy ojcem. Ma być wiadomo, co ten ktoś potrafi i co robił - wyjaśnił Hołownia.
Rejestr wynagrodzeń w państwowych spółkach
Projekt przygotowywany przez Polskę 2050 zakłada wprowadzenie rejestru wynagrodzeń członków rad nadzorczych i zarządów spółek Skarbu Państwa. - Fachowców trzeba wynagradzać za ich pracę, to jest normalne i zgodne z prawem. Nie mają poświęcać się jako wolontariusze. Tylko żeby nie było podtekstów, wątpliwości i podjazdów. Tak działa jawność, jeden z naszych naczelnych postulatów - dodał.
Projekt ten ma jeszcze inny postulat. - Chcemy wprowadzić zakaz przekazywania przez członków zarządów i rad nadzorczych SSP darowizn na rzecz partii politycznych. Powrotu do tej patologii nie ma - stwierdził lider Polski 2050.