Dziennikarze zadzwonili do Hotelu Sabała w Zakopanem, gdzie bez problemu uzyskali zapewnienie, że rezerwacja pobytu jest jak najbardziej możliwa. Robert Mazurek poprosił o skomentowanie tej sprawy swojego gościa - Michała Dworczyka, szefa KPRM.
- Ja nie wierzę, że pan minister łamie prawo – powiedział tylko Dworczyk, ale nie chciał odsłuchać nagrania.
Dworczyk przypomniał, że przedsiębiorcy, którzy naruszają przepisy, muszą się liczyć z karami. Jedną z nich jest utrata środków z tarczy antykryzysowej.
Dopytywany, czy zostanie przeprowadzona kontrola w hotelu Andrzeja Gut-Mostowego, Michał Dworczyk odparł, że nie będzie ręczył za służby, których nie kontroluje.
Poprosiliśmy Andrzeja Guta-Mostowego o komentarz. Powiedział, że przygotowuje oficjalne stanowisko i do czasu jego publikacji nie będzie zabierał głosu w sprawie. "Wszystkie działania w hotelu były zgodne z prawem i dobrymi obyczajami" – zapewnił nasza redakcję.
Dodał, że będzie żądał od RMF FM sprostowania.
Ministrowi z Podhala ograniczenia nie są na rękę
Ciekawe, czy do sprawy odniesie się przełożony wiceministra, Jarosław Gowin. Kilka dni temu poinformował, że przedsiębiorcy, którzy nie stosują się do przepisów przeciwepidemicznych, muszą się liczyć z karami. Najsurowszą z nich może się okazać pozbawienie możliwości ubiegania się o pomoc z tarczy antykryzysowej.
To nie pierwszy raz, kiedy w związku z zakazem przemieszczania się w celach turystycznych wiceminister Gut-Mostowy musi się tłumaczyć. Dziennikarz Wirtualnej Polski ujawnił, że Gutowi-Mostowemu bardzo nie na rękę była decyzja o unieruchomieniu wyciągów narciarskich w tym sezonie, gdyż jest wspólnikiem w spółce prowadzącej ośrodek narciarski w Witowie.