Miliony ludzi wzdłuż odcinka o długości niemal 500 km na wybrzeżu Florydy otrzymały nakaz ewakuacji, a władze wydają coraz bardziej złowrogie ostrzeżenia.
Agencja Reutera cytuje Michaela Tylendę, który odwiedza syna w Tampie. Jego zdaniem nakazu ewakuacji nie należy ignorować. - Jeśli ktoś wie cokolwiek o Florydzie, to zdaje sobie sprawę, że jeśli nie ewakuujesz się, gdy zostaniesz do tego zobowiązany, możesz umrzeć - powiedział Tylenda.
Dom można wymienić. Rzeczy można wymienić. Lepiej po prostu wyjechać z miasta - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ameryka szykuje się na huragan Milton
Szefowa zarządzania kryzysowego hrabstwa Sarasota Sandra Tapfumaneyi powiedziała CNN, że osoby, które pozostaną na wyspach barierowych na południe od Tampy, prawdopodobnie nie przetrwają prognozowanego sztormu z wysokimi falami.
- Jeśli zdecydujesz się zostać, upewnij się, że masz pod ręką koło ratunkowe - oceniła.
Huragan zmierza w kierunku obszaru metropolitalnego Zatoki Tampa, w którym mieszkają ponad 3 miliony ludzi. Optymistyczne prognozy pogody mówiły, że trasa żywiołu może się jeszcze zmienić, zanim sztorm dotrze do lądu w środę późnym wieczorem.
O godzinie 8 rano czasu lokalnego centrum huraganu znajdowało się 405 km na południowy zachód od Tampy. Amerykańskie Narodowe Centrum Huraganów podało, że wiatr nieznacznie osłabł w środę rano do kategorii 4, mimo to Milton pozostaje "niezwykle niebezpiecznym dużym huraganem" z maksymalnymi stałymi wiatrami o prędkości 249 km/h.
Oczekuje się, że Milton utrzyma siłę huraganu, przechodząc przez Florydę i stworzy zagrożenie sztormowe również na atlantyckim wybrzeżu stanu. Prędkość wiatru może spaść, ale zwiększa się rozmiar żywiołu, zagrażając większej liczbie obszarów przybrzeżnych. Według prognoz wysokość fali sztormowej może wynieść 15 stóp (4,5 m), co pokazują wizualizacje publikowane w mediach społecznościowych.
Deanne Criswell, administratorka Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego (FEMA), zapowiedziała, że w środę pojedzie na Florydę i pozostanie tam po przejściu huraganu, aby pomóc w koordynacji działań ratunkowych.
Straty dla biznesu
Criswell podkreśliła, że FEMA przetransportowała do zagrożonego obszaru miliony litrów wody, miliony posiłków i innych zapasów oraz personel ekip ratunkowych. - Chcę, aby ludzie usłyszeli ode mnie bezpośrednio, że FEMA jest gotowa - powiedziała.
Ryan Sweet, główny ekonomista USA w Oxford Economics, oszacował, że ok. 2,8 proc. amerykańskiego produktu krajowego brutto wytwarzane jest na bezpośredniej drodze huraganu Milton. Wśród firm, które wstrzymały tam swoją działalność, są linie lotnicze i firmy energetyczne. Zamknięte zostały już główne parki rozrywki, a Disney World, Universal Studios i SeaWorld planują zrobić to samo.
Zamknięty jest m.in. prawie 9-kilometrowy most The Sunshine Skyway Bridge w Tampie, z którego korzysta każdego dnia prawie 20 tys. pojazdów.
Swoje lokale zamyka też sieć fast foodów Waffle House, co nie wróży dobrze mieszkańcom regionu. Utworzone w stanie Georgia Waffle House otwarte są całą dobę przez cały tydzień i oferują gofry, placki ziemniaczane czy jajka. "Miami Herald" przypomina, że popularna na południu restauracja jest miernikiem siły huraganu. Dziennik mówi o Indeksie Waffle House, oznaczającym, że jeśli sieć zamyka swoje lokale, to "na zewnątrz robi się naprawdę źle".
Waffle House zamknął wiele swoich placówek znajdujących się na trasie Miltona, o czym poinformowano na platformie X.
Huragan Milton i zmiany klimatu
Milton stał się trzecim najszybciej nasilającym się huraganem w historii, rozwijając się z kategorii 1 do kategorii 5 w mniej niż 24 godziny.
- Te niezwykle wysokie temperatury powierzchni morza dostarczają paliwa niezbędnego do szybkiej intensyfikacji, której byliśmy świadkami - wyjaśnił klimatolog Daniel Gilford z Climate Central, non-profitowej grupy badawczej. - W miarę jak ludzie zwiększają ilość gazów cieplarnianych w atmosferze, głównie poprzez spalanie paliw kopalnych, zwiększamy tę temperaturę na całej planecie - wyjaśnił.