Jemeńscy rebelianci Huti, znani jako ruch "Ansar Allah", przeprowadzili atak na amerykański lotniskowiec USS Harry Truman, znajdujący się w północnej części Morza Czerwonego - informuje "Kommiersant". Według informacji podanych przez rosyjski serwis, atak został przeprowadzony przy użyciu dwóch rakiet manewrujących i czterech dronów.
Przedstawiciel Hutich, Jahja Saria, przekonywał, że atak miał miejsce w momencie, gdy amerykańskie siły zbrojne przygotowywały się do dużego nalotu na Jemen. Według niego, operacja rebeliantów udaremniła planowany atak sił powietrznych USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podaje "Kommiersant", kolejne trzy drony zaatakowały obiekt wojskowy w mieście Jaffa, a kolejny dron został skierowany na "kluczowy obiekt" izraelskiej armii w Aszkelonie.
Centralne Dowództwo Sił Zbrojnych USA nie potwierdziło informacji o ataku na lotniskowiec. Również izraelska armia nie zgłosiła żadnych ataków na swoje obiekty wojskowe.
Wcześniej, 28 grudnia, "Ansar Allah" ogłosiło atak rakietowy na izraelską bazę lotniczą Nevatim w pustyni Negew, używając rakiety balistycznej "Palestyna-2".