Spadek inflacji w lutym, choć zaledwie o 0,3 proc., oznacza, że swój szczyt osiągnęła ona w styczniu, co przewidywali ekonomiści. Podobnie jak w poprzednich miesiącach, najbardziej zdrożała żywność i energia dla gospodarstw domowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny żywności w porównaniu do lutego 2022 roku wzrosły o 43,3 proc., przy czym najbardziej zdrożały jaja (79,2 proc.), nabiał (76,2) oraz masło (75,1). Z kolei ceny energii dla gospodarstw domowych wzrosły o 49 proc., w tym ceny gazu o 78,4 proc., drewna opałowego o 59,5 proc., a energii elektrycznej o 27,6 proc.
Ceny konsumpcyjne wzrosły w ciągu miesiąca średnio o 0,8 proc.; ceny żywności wzrosły o 1,7 proc., w tym żywności sezonowej (ziemniaki, świeże warzywa, świeże owoce krajowe i tropikalne) o 6,4 proc. Z kolei ceny energii dla gospodarstw domowych spadły o 2 proc., w tym cena gazu o 5,4 proc.
Inflacja na Węgrzech
Choć odwrócenie dynamiki jest pozytywnym sygnałem, to ekonomiści podkreślają, że spadek inflacji jest minimalny i jej poziom wciąż jest najwyższy w całej Unii Europejskiej. Według węgierskiego portalu ekonomicznego HVG wpływ na spadek wskaźnika miało m.in. światowe obniżenie się cen gazu, łagodna zima, umocnienie się forinta, a także fakt, że zamrożenie cen na niektóre produkty spożywcze było wprowadzone przez rząd w lutym 2022 roku i dlatego produkty objęte tą decyzją nie wykazują już w statystykach wzrostu cen.
W ostatnim czasie inflacja stała się jednym z głównych tematów węgierskiej polityki. Jako przyczynę wzrostu cen rząd w Budapeszcie wskazuje wojnę na Ukrainie i unijne sankcje na Rosję. Premier Viktor Orban zapowiedział jednocześnie, że celem rządu jest obniżenie na koniec roku inflacji do poziomu jednocyfrowego.