Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
DSŁ
|

Inflacja na Wyspach bije kolejne rekordy. Brytyjczycy tracą cierpliwość i wychodzą na ulice

51
Podziel się:

Ceny w Wielkiej Brytanii rosną w tempie ponad 9 proc. w skali roku. To najwyższa inflacja od 1982 roku. Eksperci wyliczają, że średni roczny rachunek za artykuły spożywcze wzrośnie w tym roku o 380 funtów. Brytyjczycy mają dość drożyzny i żądają podwyżek płac. Rząd ostrzega przed konsekwencjami podobnej sytuacji, która miała miejsce w latach 70.

Inflacja na Wyspach bije kolejne rekordy. Brytyjczycy tracą cierpliwość i wychodzą na ulice
Inflacja w Wielkiej Brytanii bije 40-letnie rekordy (Getty Images, © 2022 Bloomberg Finance LP)

Wielka Brytania ciągle nie potrafi powstrzymać nasilającego się wzrostu cen. Roczna stopa inflacji wzrosła w maju do 9,1 proc., osiągając najwyższy poziom od ponad 40 lat - podał w środę brytyjski urząd statystyczny ONS.

Ceny na Wyspach ostatni raz rosły w tak wysokim tempie w marcu 1982 roku. Wszystko wskazuje na to, że na tym inflacja nie poprzestanie. W ogłoszonej w zeszłym tygodniu prognozie Bank Anglii napisał, że w czwartym kwartale tego roku inflacja może dojść do 11 proc.

Portfele Brytyjczyków są cieńsze

Jak wskazuje ONS, do wzrostu inflacji w największym stopniu, oprócz energii, przyczyniła się drożejąca żywność, w tym zwłaszcza pieczywo i inne produkty zbożowe oraz mięso.

W kwietniu gospodarstwa domowe zostały dotknięte bezprecedensowym wzrostem kosztów energii o 700 funtów rocznie, a podwyżki cen paliw w czerwcu oznaczają, że zatankowanie przeciętnego samochodu rodzinnego kosztuje ponad 100 funtów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Podwyżki cen po sankcjach na Rosję. Będą dalsze wzrosty?

Firma Kantar, zajmująca się badaniem rynku, przewiduje, że średni roczny rachunek za artykuły spożywcze w Wielkiej Brytanii wzrośnie w tym roku o 380 funtów.

Brytyjski rząd boi się spirali inflacyjnej

Brytyjskie media zauważają, że dane o szybującej inflacji pojawiają się w momencie, gdy pracownicy i związki zawodowe na Wyspach domagają się podwyżek płac kompensujących drożyznę.

Przedstawiciele rządu, cytowani przez brytyjski dziennik BBC, ostrzegają przed przyznawaniem przez pracodawców dużych podwyżek wynagrodzeń. Obawiają się, że może to doprowadzić do "spirali inflacyjnej" w stylu lat 70.

W sondażu przeprowadzonym na zlecenie BBC wśród ponad 4 tys. osób, 82 proc. ankietowanych stwierdziło, że płace powinny wzrosnąć, aby dorównać rosnącym cenom towarów i usług.

We wtorek na ulice wyszli pracownicy kolei, powodując poważne zakłócenia, a na czwartek i sobotę zaplanowano kolejne strajki w sporze o płace i miejsca pracy. Związek zawodowy Rail, Maritime and Transport (RMT) domaga się podwyżki płac o 7 proc.

Z kolei Unison, który reprezentuje pracowników sektora publicznego, oskarżył ministrów o "życie na innej planecie" w związku z "rozmowami o ograniczeniu płac w sektorze publicznym".

Największy związek zawodowy nauczycieli również ostrzega przed potencjalną akcją protestacyjną. Skrytykował rządowe propozycje 3-proc. podwyżki płac dla większości nauczycieli w Anglii i wezwał do "podwyżki powiększonej o inflację dla wszystkich".

Wicepremier Dominic Raab, cytowany w programie BBC Today, ostrzegł, że nie można pogłębiać kryzysu, podsycając żądania płacowe. Wskazał, że spowoduje to jedynie eskalację podwyżek cen, które pozostaną na Wyspach na dłużej i najbardziej dotkną najbiedniejszych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
gospodarka światowa
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(51)
WYRÓŻNIONE
Wojtq
3 lata temu
Jaka wojna na Ukrainie? To jest według ekspertów powodem tak wysokiej inflacji? W takim razie tacy z nich eksperci jak z koziego zadu trąba. Najpierw rozdawali kasę za darmo bo świat kaszlał i kazali siedzieć w domu w zamian za 80% wynagrodzenia. Drukarka w banku Anglii aż błagała o litość bo się non stop przegrzewała. A teraz wszyscy zdziwieni że te dodrukowane na potrzeby rozdawnictwa pieniądze tracą na wartości. Fajnie to próbują jeszcze maskować pod hasłem "kryzys kosztów życia". I fakt że Anglicy wychodzą na ulice. Gdyby wyszli na ulice pogonić Johnsona z jego lockdoanami po czym wrócili do pracy, to teraz nie było by takich cyrków.
biskup
3 lata temu
zajmijcie sie lepiej swoim krajem zgadza sie ceny wzrosly konsultuje to z rodzina w Polsce niektore artykuly zywnosciowe sa w podobnej cenie jest tylko jedna roznica zarabiam 2000£ na reke jako wykwalifikowany fizol,a moja siostra w Polsce jako nauczycielka po 6 podyplomowkach jakies 3200 zl(okolo 600£)
Grzesiek
3 lata temu
Co za bzdury. Prawda jest taka że nawet przy tych podwyżkach poziom życia w angli jest kilkukrotnie wyższy niż w Polsce a jeśli ktoś tylko chce zarobic dobre pieniądze to je zarobi.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (51)
Tomek Oxford
2 lata temu
Ja wydaje więcej o £30 tygodniowo, z £85 na£115, na zakupy dla rodziny czteroosobowej. Rocznie to jakieś £1560 wiecej.
PRAWDA
2 lata temu
Zgloście na policję do advajs że kamienicznik was represjonuje straszy was wynajmuje bez umowy mieszkanie zgłoście pobicie prube wymuszenia pieniendzy 💰💸
ZAnglii
2 lata temu
Życie w UK jest bardzo drogie
Gosc
2 lata temu
380£ na rok...wzrost ceny jedzenia. Litosci w sobote jak ide na piwo to zostawiam 200£ i nie ma tragedii
Lipin
3 lata temu
W Anglii nie jest źle ale spolczuje wam z ty zadem z marowiecki Ziobro i zeszłego spółki przecież od 7 lat to oni rzadzom a w TVP cały czas że to wina Tuska ludzie otwórzcie oczy
...
Następna strona