Inflacja w marcu wyniosła 1,9 proc. - poinformował w piątek Główny Urząd Statystyczny. To odczyt lepszy od oczekiwań ekonomistów (2,2 proc.) i od poziomu osiągniętego w lutym (2,8 proc.). Jest to też najniższa wartość od roku 2019. Nic więc dziwnego, że najnowsze dane skomentował minister finansów.
"Wynagrodzenia w górę, inflacja w dół (1,9 proc. - najniżej od 5 lat), złoty silny, PKB rośnie, bezrobocie rekordowo niskie. W minionym tygodniu 9 mld złotych popytu na polskie obligacje skarbowe. Stopniowo wyprowadzamy gospodarkę na prostą. Zdrowych i rodzinnych Świąt" - napisał w mediach społecznościowych.
Wpis Andrzeja Domańskiego skomentował premier. "Na takie wielkanocne życzenia czekaliśmy" - napisał Donald Tusk.
Inflacja w marcu 1,9 proc.
Jak poinformował Główny Urząd Statystyczny "ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w marcu 2024 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 1,9 proc. (wskaźnik cen 101,9),a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 0,2 proc. (wskaźnik cen 100,2)".
Dane skomentowali eksperci i ekonomiści. "Marcowy odczyt inflacji na poziomie 1,9 proc. oznacza, że inflacja w Polsce osiągnęła najniższą wartość od marca 2019 r. (1,7 proc.). Dla porównania, jeszcze rok temu – w marcu 2023 r. – inflacja wynosiła 16,1 proc., zaś w lutym ubiegłego roku wyznaczyła 25-letnie maksimum na poziomie 18,4 proc. - podkreśla w komentarzu Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.
"Dynamika CPI w marcu osiąga dołek na najniższym od 5 lat poziomie 1.9 proc. r/r. Inflacja w Polsce 1. raz od marca 2021 r. jest poniżej celu NBP. Pierwsze skrzypce w ostatnim epizodzie dezinflacja odegrała taniejąca żywność. Od kwietnia zaczynie się dryf inflacji w kierunku 5 proc. r/r" - napisał z kolei analityk Cinkciarz.pl Bartosz Sawicki.