Program "Dobry start" został wprowadzony w 2018 roku. W założeniu miał stanowić realną pomoc dla rodziców w zakupie wyprawki szkolnej dla dzieci. Już jednak wtedy był kroplą w morzu potrzeb. Z danych CBOS wynika, że w 2018 roku na wyprawkę szkolną dla jednego dziecka rodzice przeznaczali średnio 742 zł. Było to o 8 proc. więcej niż w 2017 roku.
W 2019 roku wydatki jeszcze bardziej poszły w górę. W związku z rozpoczęciem roku szkolnego w przeliczeniu na jedno dziecko rodzice wydali 865 zł, a w 2020 roku – 819 zł.
Kwota 300 zł nawet w połowie nie pozwalała i nie pozwala pokryć wydatków związanych z rozpoczęciem roku szkolnego, a dodatkowo pożera ją inflacja. – Skumulowana ogólna inflacja, jak wynika z danych GUS, w latach 2009-2018 wyniosła w Polsce 18,3 proc., podczas gdy od lipca 2018 do lipca 2021 aż 11,1 proc. To oznacza, że na chwilę obecną w lipcu 2021 roku 300 zł z 2018 roku jest warte 269 zł - mówi Sergiusz Prokurat, doktor nauk ekonomicznych i wykładowca.
- Inflacja w przypadku świadczeń takich jak 300 plus czy 500 plus to bowiem niewidzialny złodziej, który cichaczem pozbawia nas pieniędzy na rzecz państwa - dodaje Sergiusz Prokurat.
Rząd oszczędza na braku waloryzacji
Jak można byłoby zapobiec spadkowi wartości 300 plus? - Świadczenie może być zwaloryzowane, czyli w najprostszym ujęciu zaktualizowane tak, aby jego wysokość odpowiadała wysokości umówionego świadczenia z roku poprzedniego. Jednakże rząd niekoniecznie chce, aby się tak stało, bo wtedy musiałby dorzucić beneficjentom więcej pieniędzy – mówi Sergiusz Prokurat.
Zwraca uwagę, że dla rządu brak waloryzacji to istotna oszczędność. – Jeżeli program "Dobry start" kosztuje budżet 1,5 mld rocznie, to na chwilę obecną w 2021 roku oszczędność, dzięki braku waloryzacji, wynosi ok. 160 mln rocznie i rośnie z każdym rokiem. W przypadku 500 plus jest to znacznie więcej – 500 zł w 2016 roku to 443 zł obecnie, a to sprawia, że rząd może oszczędzić na waloryzacji 500 plus nawet 4,5 mld rocznie w 2021 roku – podkreśla Sergiusz Prokurat.
Pierwsze pieniądze wypłacone
W tym roku wypłatę 300 plus po raz pierwszy przerzucono na ZUS i po raz pierwszy wnioski można składać wyłącznie drogą elektroniczną – za pomocą portalu Platformy Usług Elektronicznych (PUE) ZUS, bankowości elektronicznej lub portalu Emp@tia. Na dzień 22 lipca ZUS wypłacił już rodzicom około 30 mln zł. – Środki te obejmują ok. 100 tys. dzieci – mówi prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS.
Zwraca uwagę, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych bardzo dobrze radzi sobie z nowym zadaniem. – Maksymalnie zautomatyzowaliśmy obsługę wniosków w ramach programu. Dzięki temu obecnie pracuje przy nim niewielka liczba pracowników ZUS. Jedynie w wyjątkowych sytuacjach, np. w przypadku postępowań wyjaśniających, potrzebne będą dodatkowe ręce do pracy. To będzie jednak nieduża skala, bowiem składanie wniosków drogą elektroniczną pozwala uniknąć wielu błędów, które przydarzały się w poprzednich latach – podkreśla.
Dla kogo 300 plus?
Świadczenie "Dobry start" przysługuje raz w roku na dziecko uczące się w szkole aż do ukończenia przez nie 20. roku życia. Dłużej korzystać z niego mogą rodzice dzieci niepełnosprawnych. Im świadczenie przysługuje do ukończenia 24. roku życia. Świadczenie "Dobry start" nie przysługuje na dzieci uczęszczające do przedszkola oraz dzieci realizujące roczne przygotowanie przedszkolne w tzw. zerówce w przedszkolu lub szkole. Program "Dobry start" nie obejmuje również studentów.
Ze złożeniem wniosków nie warto zwlekać. Złożenie wniosku do końca sierpnia gwarantuje wypłatę świadczenia nie później niż do 30 września. Gdy wniosek zostanie złożony w kolejnych miesiącach (we wrześniu, październiku lub listopadzie), to środki trafią na konto w ciągu 2 miesięcy od złożenia wniosku.