Miesiąc do miesiąca ceny wzrosły 0,3 proc., gdy miesiąc temu odnotowano spadek cen o 0,2 proc.
Czesi również mają inflacyjny problem, ale jak na razie nie osiągnęli tego pułapu cenowych wzrostów co Polska. W styczniu Czesi odnotowali 17,5 proc. inflacji, jednak inflacyjny szczyt mieli wcześniej, bo we wrześniu 2022 r. (na poziomie 18 proc.), gdy my najwyższy wynik odnotowaliśmy w lutym 2023 r. (18,4 proc.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od lutego inflacja w Czechach spada. Podobnie jest u nas od marca, jednak w maju odnotowano w Polsce inflację wciąż na nieco wyższym niż w Czechach poziomie – wyniosła 13 proc.
CNB ostrzega, że walka z inflacją nie jest zakończona
Chociaż w maju czeska inflacja byłą nieco wyższa od prognoz, to w perspektywie kilku miesięcy jej spadki przekraczają oczekiwania. Komentując tę sytuację w kwietniu, Czeski Bank Narodowy ostrzegł, by nie przeceniać znaczenia tego pozytywnego odchylenia inflacji od prognoz, ponieważ ceny żywności cechują się ponadprzeciętnie wysoką zmiennością.
Odnosząc się do inflacji bazowej (czyli z wyłączeniem cen żywności i energii) CNB wskazał, że nadal jest ona nadmiernie wysoka, ale obniża się, m.in. dzięki schłodzeniu popytu.