Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|
aktualizacja

Znowu rekordowa inflacja w Polsce. Kiedy to się skończy? Eksperci nie mają wątpliwości

105
Podziel się:

Inflacja we wrześniu według szacunku GUS wyniosła 17,2 proc., co oznacza, że dalej idzie w górę i to znacznie szybciej, niż prognozowano. Jak zauważa Monika Kurtek z Banku Pocztowego, w najbliższych miesiącach padną kolejne rekordy, a w grudniu możemy spodziewać się inflacji rzędu 18 proc. Z kolei Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl, prognozuje, że dwucyfrowa inflacja zostanie z nami przez cały 2023 r. Eksperci wskazują, że kolejnymi podwyżkami stóp zareagować musi RPP.

Znowu rekordowa inflacja w Polsce. Kiedy to się skończy? Eksperci nie mają wątpliwości
Inflacja kontynuuje marsz w górę. Grafika: @GUS_STAT (East News, Bartlomiej Magierowski)

Inflacja CPI we wrześniu 2022 r. według szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego wyniosła 17,2 proc. To najwyższy odczyt od lutego 1997 r. Inflacja kolejny raz przebiła oczekiwania ekonomistów, którzy spodziewali się wzrostu, ale nie aż tak wysokiego.

Kurtek: jeśli chodzi o prognozy inflacji, nie ma dobrych wiadomości

Jak zauważa Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, te wskazania są znacznie poniżej rynkowego konsensusu, który wynosił 16,4 proc. rok do roku (r/r) i 0,9 proc. miesiąc do miesiąca (m/m).

Inflacja nie zwalnia, a jej wysokie letnie odczyty – to już dziś wiemy - nie były najwyższymi w tym roku – zauważa Kurtek.

Jak podkreśla ekonomistka z Banku Pocztowego, w szczególności dalej bardzo szybko rosły ceny żywności (wg danych GUS o 1.7 proc. w stosunku do sierpnia) oraz nośników energii (o 3.7 proc. w stosunku do sierpnia), zgodnie z oczekiwaniami zaś ponownie wyhamowały ceny paliw (o 2.1 proc.m/m).

Na podstawie danych GUS można szacować, że także inflacja bazowa (po wykluczeniu cen żywności i energii) ponownie wspięła się na wyższy poziom i wyniosła ok. 10.7-11.0 proc. r/r.

Jej zdaniem, jeśli chodzi o prognozę na najbliższe miesiące, to "nie ma niestety dobrych wiadomości". – Na pewno wskaźnik CPI nie będzie schodzić na niższe poziomy. Będzie on jeszcze przyspieszać i w grudniu może znaleźć się nawet powyżej 18.0 proc. r/r – stwierdza Kurtek.

Jak zauważa, szokowo drożeje żywność i to zapewne jeszcze nie jest koniec. Rosną ceny nośników energii i to zapewne też jeszcze nie koniec. Poza tymi kategoriami we wrześniu musiały podrożeć także inne towary i usługi, zapewne m.in. odzież i obuwie, z kategorii "zdrowie", czy edukacja, a prognoza średniorocznego wskaźnika na bieżący rok ponownie "poszła" w górę, do 14.3 proc.

Jej zdaniem "dane inflacyjne niewątpliwie są argumentem za kontynuacją podwyżek stóp procentowych".

Sawicki: winny słaby złoty, dwucyfrowa inflacja zostanie z nami na dłużej

– Nie spełniły się nadzieje wyrażane tego lata przez członków Rady Polityki Pieniężnej. W III kw. 2022 r. szczytu inflacji nie było – stwierdza Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.

Jak wskazuje ekspert, "drożeje praktycznie wszystko, a inflacja rozlała się po całej gospodarce". Firmy przerzucają koszty na konsumentów i mamy już widoczne tzw. efekty drugiej rundy, czyli że rosnące ceny wywierają presję na wynagrodzenia, a rosnące wynagrodzenia napędzają wzrost cen. W ten sposób powstaje inflacyjna spirala, z której trudno się gospodarce wydostać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Relacja z wydarzenia Future of Payments 2024

Kiedy w Polsce można spodziewać się zatrzymania szaleńczego wzrostu cen? – Inflacyjny szczyt powinniśmy osiągać za kilka miesięcy. Może on przekraczać 20 proc. rok do roku – szacuje Bartosz Sawicki. Kluczowy będzie kształt programów osłonowych rządu i czas ich utrzymywania. Można jednak – w jego opinii – ostrożnie szacować, że na koniec 2023 r. roku dynamika cen wciąż osiągać będzie wartości dwucyfrowe.

Jego zdaniem, nadzieje na letni szczyt inflacji nie ziściły się m.in. dlatego, że złoty jest rekordowo słaby. Ponad 5 zł płaciliśmy ostatnio nie tylko za dolara, ale też za franka szwajcarskiego, a kurs euro przekracza 4,80 zł. W rezultacie Rada Polityki Pieniężnej w opinii eksperta – musi kontynuować cykl zacieśniania polityki rozpoczęty w październiku 2021 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(105)
WYRÓŻNIONE
eR Te
2 lata temu
Wszystkiemu winien PiS. Niech nie czaruje, ze wojna... Inflacja zaczęła rosnąć na wiosnę zeszłego roku a w styczniu tego roku, przed wojną, dochodziła już do 10%. A w tym samym czasie w innych krajach wynosiła zazwyczaj 4-6%. Głupie rozdawnioctwo, szastanie pieniędzmi, nieodpowiedzialna polityka finansowa zniszczy naszą gospodarkę. Będziemy uczyć się o tym w podręcznikach jeszcze za 100 lat, a Kaczyński czy Morawiecki staną się symbolami głupoty politycznej.
Pis da
2 lata temu
Pis da. To sie slyszy wsrod ludzi na ulicy. Tylko kto zarobi na to co pis da?
Grecjan
2 lata temu
20% inflacja jeszcze w tym roku, w przyszłym będzie podobnie /firmom skoncza sie kontrakty na prad/… W 7 lat sku****** nas cofneli o 20… ale nawazniejsze zamrozic ceny pradu kosciolom…
NAJNOWSZE KOMENTARZE (105)
Dobrobyt +
2 lata temu
W Polsce już jest dobrobyt ,emeryci wiedzą że żyją , nauczyciele są sowicie opłacani , budżetówka dostała wysokie podwyżki,galopujaca inflacja ,drożyzna ,nowe podatki i daniny nie robią kłopotu bo zarobki i emerytury są na bieżąco waloryzowane.
zyx
2 lata temu
Skoro w 1939 roku Europa nie chciała umierać za Gdańsk, to dlaczego w 2022 roku Europa wszystko poświęciła w obronie Doniecka i Ługańska? Tak tylko pytam, bo odpowiedź jest oczywista.
Babcie histor...
2 lata temu
Co ta za inflacja! Śmiechu warte! Całe 17 %. A przeżywają co niektórzy, jak przysłowiowy źrebak, pierwszą podorywkę. Gdyby było 170 % , to rozumiem. Byłby problem. Starsi pamiętają takie czasy. A tu macie wykaz inflacji w Polsce za ostatnie 70 lat. Bo zjawisko to było i jest z nami od zawsze. Dlatego że wzrost inflacyjny, jest społecznie mniej dolegliwy, niż wzrost deflacyjny, jaki swego czasu, zafundował nam pan Balcerek, będąc u sterów finanansami państwa. Oto statystyka inflacji: 1950 7,5% ,1951 9,6% ,1952 14,4% ,1953 41,9% ,1954 -6,3%, 1955 2,4% ,1956 -1,0%, 1957 5,4% ,1958 2,7% ,1959 1,1% ,1960 1,8% ,1961 0,7% ,1962 2,5% ,1963 0,8% ,1964 1,2% ,1965 0,9% ,1966 1,2% ,1967 1,5% ,1968 1,6% ,1969 1,4% ,1970 1,1% ,1971 0,1% ,1972 0,0% ,1973 2,8% ,1974 7,1% ,1975 3,0% ,1976 4,4% ,1977 4,9% ,1978 8,1% ,1979 7,0% ,1980 9,4% ,1981 21,2% ,1982 100,8% ,1983 22,1% ,1984 15,0% ,1985 15,1% ,1986 17,7% ,1987 25,2% ,1988 60,2% ,1989 251,1% ,1990 585,8% ,1991 70,3% ,1992 43,0% ,1993 35,3% ,1994 32,2% ,1995 27,8% ,1996 19,9% ,1997 14,9% ,1998 11,8% ,1999 7,3% ,2000 10,1% ,2001 5,5% 2002 1,9% ,2003 0,8% ,2004 3,5% ,2005 2,1%, 2006 1,0% ,2007 2,5% ,2008 4,2% ,2009 3,5% ,2010 2,6% ,2011 4,3% ,2012 3,7% ,2013 0,9% ,2014 0,0% ,2015 −0,9% ,2016 −0,6% ,2017 2,0% ,2018 1,6%, 2019 2,3% ,2020 3,4% ,2021 5,1%.
Do kaczki
2 lata temu
E fajnie jest, Duda ciągle rozdaje ordery i się szczerzy. Rząd przekonuje, że jest bardzo dobrze i bogato w Polsce a w Europie kryzys. Super ! Prowadź wodzu. Jesteś wielki i wspaniały ! Obiecałeś nam dobrobyt i teraz wszyscy nam zazdroszczą.
Pis da
2 lata temu
Pis da. To sie slyszy wsrod ludzi na ulicy. Tylko kto zarobi na to co pis da?
...
Następna strona