— Prawdopodobnie jesteśmy blisko szczytu inflacji. W najbliższych miesiącach inflacja powinna być na poziomie 15-16 proc. Na początku przyszłego roku możemy obserwować przejściowy wzrost inflacji spowodowany nowymi cenami gazu i energii elektrycznej dla klienta indywidualnego — powiedział Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista banku Pekao podczas czwartkowej konferencji wynikowej.
Zaznaczył, że nie wiadomo, jakie będą nowe taryfy, co utrudnia prognozowanie. Wyjaśnił, że na podstawie cen kontraktów terminowych gazu i energii elektrycznej na rynkach można spodziewać się wzrostów cen dla klienta indywidualnego na początku przyszłego roku. Następnie ekonomista banku spodziewa się gwałtownego spadku inflacji w przyszłym roku. Według niego inflacja może spaść do 6 proc. na koniec 2023 r.
Czynniki globalne i krajowe utrudniają kulą u nogi inflacji
Zdaniem głównego ekonomisty Pekao w tym roku czekają nas kolejne podwyżki stóp procentowych. Według niego, jeśli potwierdzą się prognozy banku dotyczące poziomu inflacji, to w przyszłym roku prawdopodobnie zobaczymy obniżki stóp procentowych. Zaznaczył, że prognozy są obarczone dużym ryzykiem błędu ze względu na czynniki zewnętrzne. Zwrócił uwagę na ryzyko związane z kursem walutowym, cyklem podwyżek stóp procentowych w USA, czynnikami geopolitycznymi, przez co nasza polityka pieniężna ma dylemat.
Inne spojrzenie na inflację i politykę pieniężną
Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) prognozuje, że stopy procentowe pójdą w górę już tylko o 0,25 punktu procentowego, do poziomu 6,75 proc. Według ekonomistów tego banku stanie się tak jeszcze w trzecim kwartale tego roku, a połowa roku 2023 powinna przynieść obniżki stóp. Według państwowego banku już w połowie przyszłego roku inflacja w Polsce może spaść do jednocyfrowego poziomu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod koniec lipca tego roku eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) ocenili, że "RPP we wrześniu nie podwyższy stóp proc., koniec cyklu będzie na poziomie 6,5 proc.". Prognozowali, że inflacja będzie przekraczać 10 proc. przynajmniej do maja przyszłego roku i w takich warunkach nie spodziewają się dyskusji o zmianie stóp. Równolegle wraz z początkiem II kwartału rozpocznie się dyskusja o obniżkach. Spodziewają się, że RPP zacznie obniżać stopy procentowe w III kwartale 2023 r., a cykl będzie kontynuowany do 2024 r. Według nich docelowa wysokość za dwa lata będzie istotnie wyższa niż rok przed pandemią.