Dane te dotyczą tzw. podaży pieniądza M3, uznawanego za najlepszy i najszerszy wskaźnik pomiaru ilości pieniądza w gospodarce (uwzględnia on m.in. depozyty bankowe).
Dla Narodowego Banku Polskiego to główna miara ilości pieniądza w kraju.
Tymczasem ze statystyk opublikowanych przez NBP wynika, że na koniec czerwca 2021 r. wartość podaży pieniądza M3 wyniosła 1 876 mld zł i była o 4 mld zł wyższa niż na koniec maja.
Głównie przez wzrost depozytów i innych zobowiązań wobec gospodarstw domowych i pozostałych instytucji finansowych.
W porównaniu do czerwca zeszłego roku podaż pieniądza M3 była wyższa aż o 7,4 proc.
Inflacja w Polsce. Za te produkty zapłacisz więcej
NBP poinformował ponadto, że w czerwcu br. wartość zaliczanych do podaży pieniądza M3 depozytów i innych zobowiązań w sektorze gospodarstw domowych wzrosła o 5,7 mld zł, czyli o 0,6 proc., do 1 002,9 mld zł.
Natomiast w sektorze pozostałych instytucji finansowych była większa o 2,6 mld zł, to jest o 5,3 proc., wzrastając do 52,4 mld zł.
Z danych banku centralnego wynika, że stan depozytów i innych zobowiązań wobec przedsiębiorstw niefinansowych zmniejszył się o 5,1 mld zł, czyli o 1,3 proc., i wyniósł 381,8 mld zł, a w sektorze instytucji samorządowych o 1,7 mld zł, tj. o 2,5 proc., do 65,5 mld zł.
Czytaj też: Inflacja – co warto o niej wiedzieć?