Resort obrony tłumaczy w uzasadnieniu do projektu, że przepisy te mają zapewnić polskiemu wojsku możliwość skutecznego oddziaływania na zagrożenia terrorystyczne z morza i powietrza, których nie można zneutralizować środkami pozostającymi w dyspozycji ministra spraw wewnętrznych.
Nowe prawo na wypadek ataku
Przyjęty przez rząd projekt przewiduje umożliwienie użycia sił zbrojnych przeciwko zagrożeniom terrorystycznym wobec infrastruktury energetycznej na morzu, w tym: gazociągowi Baltic Pipe i innym gazociągom, obiektom i instalacjom zapewniającym dostęp do portów, morskim farmom wiatrowym, podmorskim sieciom elektroenergetycznym i światłowodowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zgodnie z proponowanymi zmianami, znowelizowany ma zostać przepis uprawniający ministra obrony narodowej do wydania decyzji o zatopieniu wrogiego statku lub obiektu pływającego będącego zagrożeniem terrorystycznym. Projektowana ustawa uszczegóławia te przepisy. Szef MON w swojej decyzji ma określać oddziały, które będą miały neutralizować zagrożenie terrorystyczne oraz środki, które mają zostać do tego użyte. Rozwiązanie to jest przewidziane wyłącznie na wyjątkowe sytuacje, gdy nie będzie już żadnych innych możliwości reagowania.
Projekt zakłada, że stosowanie niezbędnych środków przymusu bezpośredniego będzie następować w taki sposób, aby zminimalizować zagrożenie dla osób postronnych, wyrządzić możliwie najmniejszą szkodę osobom, przeciwko którym środki zostały użyte i ograniczyć zniszczenie wrogiego statku lub obiektu pływającego, innych statków oraz infrastruktury portowej. Obszar prowadzenia działań antyterrorystycznych na morzu ma zostać rozszerzony na całą powierzchnię obszarów morskich Polski.
"Oddziały i pododdziały Sił Zbrojnych RP będą podporządkowane Dowódcy Operacyjnemu Rodzajów Sił Zbrojnych. Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych będzie wydawał rozkaz o użyciu środków przymusu bezpośredniego, broni i innego uzbrojenia w określonej sytuacji, w sposób adekwatny do zagrożenia oraz w granicach zasad określonych w wiążących RP ratyfikowanych umowach międzynarodowych" - głosi projekt.
Przyjęta przez rząd nowelizacja reguluje też postępowanie w przypadku ataku terrorystycznego z użyciem obcego cywilnego statku powietrznego - będzie można go zniszczyć. "Będzie to jednak możliwe tylko w sytuacji ostatecznej, gdy atakowi nie można zapobiec za pomocą innych środków, a na pokładzie samolotu nie ma żadnych osób lub na pokładzie znajdują się wyłącznie osoby, które zamierzają użyć statku do ataku o charakterze terrorystycznym" - zapewnia w czwartkowym komunikacie Kancelaria Premiera.
Projekt zakłada też, że na terenie basenu portowego w Świnoujściu powstanie stała baza Straży Granicznej. Według autorów umożliwi to stałą obecność i dyżurowanie jednostek Straży Granicznej w tym miejscu.
Przepisy zawarte w projekcie mają wejść w życie po 30 dniach od ogłoszenia. Teraz dokument trafi pod obrady parlamentu.
Do gazoportu w Świnoujściu już nie podejdziesz
Przypomnijmy, że w kwietniu wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki wprowadził 200-metrową strefę ochronną wokół gazoportu w Świnoujściu. - Wydzielenie strefy ochronnej spowoduje utrudnienia dla mieszkańców i turystów, ale jest konieczne ze względów bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej, jaką jest terminal LNG w Świnoujściu - przekonywał Bogucki.
Strefę ochronną wprowadził bezterminowo, czyli do odwołania. Zakazy wycofa, jeśli dostanie informację z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Straży Granicznej, że nie są już potrzebne. Podkreślił jednak, że nie ma na dziś realnej podstawy, by tę granicę czasową określić.
Bogucki zapewnił do tego, że wprowadzenie obostrzeń w 200-metrowym pasie nie jest sygnałem, że dzieje się coś nadzwyczajnego, czego dziś należałoby się obawiać. Chodzi o zapewnienie większego bezpieczeństwa obiektu, ale i mieszkańców - stwierdził.
We wrześniu ubiegłego roku doszło z kolei do ataków na biegnące po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec gazociągi Nord Stream i Nord Stream 2.