Polska jak jedna strefa inwestycji? Od dwóch lat firmy mogą korzystać z ulg podatkowych w powiatach na tych samych zasadach, co w specjalnych strefach ekonomicznych. Dzięki reformie Polska miała stać się jedną strefą ekonomiczną z preferencjami dla biznesu. Czy to się udało osiągnąć? Tak i nie.
Firmy mogą wprawdzie korzystać z ulg, jednak każdy powiat kieruje się własnymi regułami. W efekcie część samorządów patrzy na przedsiębiorców przychylniej, a gdzie indzie biznes musi się bardziej natrudzić, aby móc korzystać z przywilejów.
92 "uprzywilejowane" powiaty
W Polsce jest 380 powiatów. Z drugiej edycji raportu firmy Grant Thornton i portalu money.pl wynika, że 92 powiaty to obszary, w których łatwo można uzyskać wsparcie dla inwestycji. Ziemia obiecaną dla biznesu jest województwo podkarpackie – zlokalizowanych jest tu aż 15 uprzywilejowanych powiatów, w tym 6 z 33 uznanych za strefę najbardziej uprzywilejowaną. Chodzi o powiaty: brzozowski, leski, niżański oraz miasta: Krosno, Przemyśl i Tarnobrzeg.
Kolejne miejsce w rankingu zajmuje województwo warmińsko-mazurskie. Na wsparcie może tu liczyć 14 powiatów, z czego pięć (bartoszycki, braniewski, kętrzyński, węgorzewski, Elbląg) ma najniższy wskaźnik trudności uzyskania decyzji o wsparciu, czyli ma największe szanse na zwolnienie podatkowe. Łatwo o wsparcie też w województwach kujawsko-pomorskim (12 powiatów), mazowieckim (10 powiatów) i lubelskim (10 powiatów).
W przypadku pozostałych województw system "specjalnej strefy" jest znacznie mniej łaskawy. Na terenie województwa łódzkiego, opolskiego i lubuskiego nie jest położony żaden z 92 "uprzywilejowanych" powiatów, a w województwie wielkopolskim tylko jeden powiat oferuje większe szanse na uzyskanie wsparcia.
Dwa kluczowe warunki
Co trzeba zrobić, aby uzyskać wsparcie? Trzeba spełnić dwa warunki. Pierwszy dotyczy minimalnej wysokości kosztów nowej inwestycji. Mikroprzedsiębiorcy muszą zobowiązać się do zainwestowania od 200 tys. do 2 mln zł, mali – od 500 tys. do 5 mln zł, a średni – od 2 do 20 mln zł. Przedsiębiorca duży musi wyłożyć od 10 do 100 mln zł.
Wspomniane wyżej widełki są uzależnione od dodatkowego czynnika – bezrobocia w danym powiecie w relacji do średniej krajowej. Jeśli np. mikrofirma planuje inwestycję w powiecie o wysokiej stopie bezrobocia (powyżej 250 proc. średniej krajowej), kryterium ilościowe spełnia już wtedy, kiedy zadeklaruje kwotę inwestycji na poziomie 500 tys. zł. Jeśli natomiast w powiecie bezrobocie jest niskie, minimalne koszty inwestycji wynoszą 5 mln zł.
Na szczególnie atrakcyjnych zasadach traktowane są inwestycje zlokalizowane w jednym z tzw. miast średnich tracących funkcje społeczno-gospodarcze lub gminie graniczącej z nim. Przewidziano dla nich najniższy próg wejścia – niezależnie od poziomu bezrobocia wynosi on dla mikrofirm 200 tys. zł, dla małych – 500 tys., dla średnich - 2 mln zł, dla dużych - 10 mln zł.
- Polska Strefa Inwestycji miała dać szansę na skorzystanie z pomocy publicznej niezależnie od miejsca planowanej inwestycji. W praktyce duże podmioty inwestujące w regionach innych niż te o najwyższym bezrobociu uzyskają zwolnienie podatkowe wyłącznie na największe, najbardziej kosztowne przedsięwzięcia – komentuje Łukasz Kempa, doradca w Grant Thornton.
Eksperci z GT wskazują, że właściwy wybór lokalizacji inwestycji może zamknąć lub otworzyć drogę do Polskiej Strefy Inwestycji. Różnica minimalnej wysokości nakładów zależnie od lokalizacji jest nawet dziesięciokrotna i może się okazać, że skala przedsięwzięcia, która w regionie o wysokim bezrobociu gwarantowałaby uzyskanie decyzji, gdzie indziej jest o wiele za mała.
Druga kwestia to tzw. czynnik jakościowy. Są to opisane w rozporządzeniu warunki, które powinna spełniać nowa inwestycja. Tu nie ma szerokiego pola do popisu – albo inwestycja spełnia kryteria, albo nie. Kryteriów jest 10. Aby otrzymać decyzję o wsparciu, należy spełnić 6 z nich (co daje 6 punktów).
Jednak są wyjątki – w niektórych regionach wystarczą 5 lub 4 punkty. Co więcej, jednym z kryteriów jest lokalizacja. Wtedy do "zdobycia” pozostają tylko 3 punkty. Przykładowo, punkt można otrzymać za status mikro, małego lub średniego przedsiębiorcy albo za prowadzenie produkcji w określonych sektorach lub świadczenie niektórych usług.
- Kryteria przyznania decyzji opisane w rozporządzeniu, zarówno jakościowe jak i ilościowe, są wprost powiązane z lokalizacją inwestycji, a jednym z wymogów stawianych przed inwestorem jest konieczność zwiększania zatrudnienia w regionie. Może być to problemem, bo kłóci się to z nowoczesną formą produkcji, która skupia się na automatyzacji i robotyzacji produkcji. Pojawia się tu rozbieżność między kryteriami premiującymi projekty zwiększające zatrudnienie, a celami biznesowymi inwestora – ocenia Jan Kolański, prezes zarządu Colian, firmy, która korzysta ze wsparcia w woj. łódzkim.
Temat inwestycyjnej mapy Polski oraz preferencji podatkowych dla firm będzie poruszany podczas wspólnej debaty money.pl, ekspertów Grant Thornton, Ministerstwa Pracy, Rozwoju i Technologii oraz przedstawicieli biznesu. Start debaty w piątek 27 listopada o 12:00. Transmisja na stronie głównej Wirtualnej Polski.
Pełen Raport Nowa Inwestycyjna Mapa Polski autorstwa Grant Thornton można znaleźć na stronie www.decyzjeowsparciu.pl.