Według doniesień medialnych, Iran wysłał już nawet około stu dronów w stronę Izraela. Daniel Hagari zapewnił przy tym, że jego kraj jest w stanie podwyższonej gotowości na ataki Iranu. Izraelska gazeta Haaretz podaje, że Irańczycy wystrzelili w stronę Izraela również rakiety, których czas dotarcia do celu ma być nieco krótszy niż dronów. Pierwsze obiekty miałyby pojawić się w okolicach Izraela w ciągu ok. dwóch godzin.
Izrael zamknął swoją przestrzeń powietrzną. Jednocześnie, Jordania zapewniła, że jest gotowa przechwycić wszelkie pociski i drony wystrzelone przez Iran, jeśli naruszyłyby one jej przestrzeń powietrzną.
Atak Iranu na Izrael. Kurs bitcoina gwałtownie spadł
Do ataku od razu odniosły się władze USA. "Prezydent Biden jest regularnie informowany o sytuacji przez swój zespół ds. bezpieczeństwa narodowego i spotka się z nim dziś po południu w Białym Domu. Jego zespół jest w stałym kontakcie z izraelskimi urzędnikami, a także innymi partnerami i sojusznikami. Atak ten będzie prawdopodobnie trwał kilka godzin" - napisała w oświadczeniu rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adrienne Watson. Podkreśliła po raz kolejny, że USA wesprą Izrael w ewentualnym konflikcie z Iranem.
Na wydarzenia te od razu zareagował kurs bitcoina, który spadł o 10 proc. w ciągu 30 minut po ogłoszeniu ataku Iranu, do okolic 61 tys. dolarów. W zależności od giełdy, ceny BTC wahają się obecnie w przedziale 61-63 tys. dol. Przed atakiem kurs wynosił zaś ok. 67 tys. dol. W efekcie, łącznie, cena bitcoina spadła w skali całego dnia o ok. 5,8 proc.
Atak Iranu na Izrael. Jak zareaguje gospodarka?
Przypomnijmy, że ataku Iranu to odwet za ostrzał z zeszłego tygodnia, w którym w Syrii zginęło dwóch irańskich generałów. Iran oskarżył o ten atak Izrael.
Warto podkreślić, że o ile kursy kryptowalut reagują na takie wydarzenia od razu, gdyż giełdy z tej branży działają 24h na dobę i siedem dni w tygodniu, to reakcje kursów walut czy cen ropy pojawią się dopiero najwcześniej w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Potencjalny atak Iranu na Izrael mógłby mieć spore skutki dla światowej gospodarki. Jak opisywaliśmy, włączenie się Iranu do wojny Izraela z Hamasem to jeden z czynników, który najmocniej podbiłby ceny ropy w krótkim czasie. Najgorszym pod tym względem byłaby jednak blokada cieśniny Ormuz, która jest dużo ważniejsza dla handlu "czarnym złotem". Przez nią bowiem transportowana jest istotna część globalnych dostaw ropy.
- Jeśli konflikt w Izraelu się rozwinie i w rezultacie Iran zablokuje cieśninę Ormuz, to cena ropy sięgnie 150 dol. za baryłkę - ostrzegał w listopadzie 2023 r. w rozmowie z money.pl Dawid Czopek, ekspert rynku ropy.