Nadchloran amonu jest kluczowym składnikiem paliwa rakietowego oraz materiałów wybuchowych. Władze Iranu chcą kupić duże zapasy substancji. Problem Teheranu polega jednak na tym, że od 2015 r. na każdą tego typu transakcję potrzebuje zgody ONZ.
Portal "Politico", powołując się na poufne źródła dyplomatyczne, informuje, że Iran prowadzi w sprawie dostaw tajne rozmowy z Chinami i Rosją. Ze strony rosyjskiej partnerem Teheranu ma być państwowa firma chemiczna FKP Anozit.
Zdaniem dyplomatów, Iran chce pozyskać ilość nadchloranu amonu wystarczającą do produkcji "tysięcy rakiet". Część z nich mogłaby zostać użyta przez Rosję w Ukrainie. Nie byłoby to zaskoczeniem, bo już wcześniej Teheran potajemnie dostarczał Moskwie amunicję do agresji na sąsiedni kraj.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iran omija sankcje, a Rosja na tym korzysta
Rozmowy między Chinami, Rosją i Iranem, o których pisze "Politico", byłyby kolejnym dowodem na zawiązywanie się antyzachodniej współpracy między tymi krajami. Nie chodzi tylko o dostawy broni i amunicji reżimowi Władimira Putina.
W lutym USA podały, że Iran dostarcza drony dla rosyjskich operacji bojowych, których celem jest ukraińska infrastruktura krytyczna. Stany Zjednoczone nałożyły z tego powodu sankcje na ośmiu członków zarządu Paravar Pars, irańskiego producenta dronów.
Z kolei Reuters przekazał 12 kwietnia, że Rosja po raz pierwszy w tym roku przekazała Iranowi dostawy ropy naftowej koleją. Moskwę do tego kroku zmusiła niechęć importerów, którzy nie chcą brać na siebie ciężaru transportu surowca objętymi sankcjami po wybuchu wojny w Ukrainie.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.