Pentagon poinformował, że Iran wystrzelił ponad tuzin pocisków balistycznych wycelowanych w amerykańskie bazy wojskowe w Iraku. Irański atak był zapowiadanym odwetem za amerykańskie zabójstwo jednego z najwyższych irańskich generałów - Qasema Soleimaniego w Bagdadzie. Iran nazwał ten atak "aktem wojny" i "terroryzmem państwowym".
– To było do przewidzenia – stwierdza w rozmowie z money.pl gen. Roman Polko. - Prawo do odpowiedzi było, ale nikt nie dąży do III wojny światowej. Pytanie, co będzie dalej – zaznacza.
Jak przypomina były dowódca GROM, Iran zapowiedział, że uderzy w sojuszników USA, Izrael oraz Arabię Saudyjską. – Zagrożone jest nie tylko bezpieczeństwo żołnierzy, ale i instalacje naftowe. Rozpętanie wojny uderzy w surowce – wylicza.
Co powinna w takiej sytuacji zrobić Polska? - Polska powinna brać przykład z Wielkiej Brytanii i jako kraj natowski postawić żołnierzy w stan gotowości. Musimy skonsultować dalsze działania ze sojusznikami, tu nie mogą działać emocje - wylicza.
Jak dodaje, Polska musi przygotować różne warianty wsparcia sojuszniczego, dostępne siły i środki. - Musimy zachować zwartość. Sojusz w obliczu zagrożenia nie może się rozsypać.
Gen. Polko podkreśla, że Polska nie jest w bezpośrednim zagrożeniu, nie jesteśmy głównym celem. – Jednak, czy tego chcemy, czy nie, jesteśmy zaangażowani ten konflikt poprzez sojusze i samą obecność naszych żołnierzy w tym rejonie. Świat się skurczył - dodaje.
Czy więc możemy zostać wciągnięci w wojnę z Iranem? – Póki co, jesteśmy trochę obok. To dzieje się poza nami – zaznacza gen. Polko. Polską rolę były zastępca i p.o. Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego widzi jednak głównie w zabiegach dyplomatycznych, aby zapobiec nakręcającej się spirali konfliktu.
Pytany o to, czy amerykański atak na gen. Soleimaniego w Bagdadzie był działaniem zbyt impulsywnym, zaznaczył, że jego wyeliminowanie było z punktu widzenia Ameryki kluczowe i trudno odmówić racji Amerykanom, w obliczu prób wyparcia USA z rejonu i działań samego Qasema Soleimaniego.
- W polityce wszystko powinno być jednak przemyślane. Pytanie, jaki był strategiczny cel tego ataku. W kontekście najbliższych wyborów w Iranie zyskają ci, których amerykanie chcieli usunąć. Z drugiej strony przyjęcie strusiej polityki też nie jest rozwiązaniem – podkreśla gen Polko.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl