Dziennik informuje, że dopiero we wrześniu ogłoszony zostanie nieograniczony przetarg na 117-hektarową działkę, na której ma powstać fabryka aut elektrycznych.
Kiedy zobaczymy Izerę na polskich drogach?
Teren Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego, planowany m.in. pod przyszłą fabrykę samochodów elektrycznych Izera. To ok. 300 ha głównie poprzemysłowych gruntów w rejonie ul. Wojska Polskiego, w pobliżu węzła drogi ekspresowej S1 i bocznicy kolejowej. Sama fabryka samochodów elektrycznych miałaby zająć ok. 120 ha. W pobliżu mogą ulokować się jej kooperanci oraz inne przedsiębiorstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Mamy inne lokalizacje alternatywne, ale wierzymy, że uda się tę inwestycję zrealizować w Jaworznie. To jest najlepsze miejsce dla Izery z punktu widzenia dostawców, ośrodków badawczo-rozwojowych, pracowników, o których tam będzie łatwiej niż gdzie indziej - mówił niedawno Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland w programie Money.pl.
"Rzeczypospolita" zwraca uwagę, że "rząd wydał na projekt 500 mln zł, a widocznym efektem pozostaje wycięcie drzew na terenie przekazanym gminie pod fabrykę przez Lasy Państwowe".
- W grudniu 2025 r. startuje produkcja, to oznacza, że kilka miesięcy później, w połowie 2026 r. będzie można Izerę kupić w salonie, będzie można się nią przejechać - zapowiedział Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland w programie Money.pl.
W harmonogramie już nastąpiły przesunięcia, bo kilka lat temu zapowiadano, że produkcja polskiego samochodu elektrycznego Izera rozpocznie się w 2023 r. Tymczasem nie ruszyła jeszcze budowa fabryki.
Dziennik zwraca uwagę, że im bardziej przesuwa się data premiery, tym bardziej oddala się także rynkowy sukces auta.
Cena Izery ma być konkurencyjna
- Rywalizacja w segmencie elektromobilności stale się zaostrza, a liczba bateryjnych modeli w sprzedaży przekroczyła 110 i cały czas rośnie. Trzeba będzie przekonać klientów, że nasz produkt jest w co najmniej kilku dziedzinach lepszy niż oferta konkurencji – mówi dla "Rzeczypospolitej" Maciej Mazur, dyrektor zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.
Prezes ElectroMobility Poland zapewnia, że chcą konkurować ceną i oferować samochód w niższej cenie niż inne samochody w segmencie.
- Założenia cenowe mamy już dziś, bo projektując łańcuch dostaw, musimy tak dobrać komponenty, by na koniec cena nie była wyższa niż to, co uważamy, że klient będzie gotowy zapłacić - mówił w programie "Money.pl" prezes spółki ElectroMobility Poland Piotr Zaremba.
- Mówimy o segmencie masowym, czyli C. Rząd wielkości będzie zależał od tego, w którą stronę będzie szedł rynek i jaka będzie cena baterii - dodał.