- Jesteśmy zdecydowani, żeby polski przemysł stalowy - ten, który jest w rękach państwa - został odbudowany - zadeklarował wicepremier Jacek Sasin podczas prezentacji nowej inwestycji Węglokoksu.
Nowa inwestycja Węglokoksu. Stalownia za 5 mld zł
Jak poinformowała spółka, stalownia ma być zeroemisyjna i powstać na terenie dawnej stalowni konwektorowej w Rudzie Śląskiej. Realizacja projektu ma rozpocząć się w 2023 r., a zakończyć do 2027 r. Koszt całej inwestycji to ok. 5 mld zł.
Według Węglokoksu, szacunkowe przychody nowej stalowni ze sprzedaży to 4,5 mld zł rocznie, ze średnią marżą sprzedaży w wysokości 8 proc. Połowa produkcji ma być przeznaczona na potrzeby wewnętrze hut z Grupy Węglokoksu, a pozostała część trafi na rynek. Wraz ze stalownią powstać ma również walcownia. Inwestor nie podał szczegółów dotyczących finansowania przedsięwzięcia.
"Dzięki inwestycji zmniejszy się import wyrobów stalowych do Polski, a co za tym idzie polepszeniu ulegnie bilans handlu zagranicznego i nastąpi akumulacja korzyści finansowych w polskiej gospodarce. Zwiększy się bezpieczeństwo i podniesie konkurencyjność polskiej gospodarki oraz stworzone zostaną możliwości zagospodarowania terenów i rozwoju pracowników" - poinformowała katowicka spółka.
- Po agresji Rosji na Ukrainę, Polska, Europa, świat, znalazły się w zupełnie nowej sytuacji - wielu produktów brakuje, a ceny tych produktów wzrastają. Jednym z nich jest stal - dziś w Europie brakuje stali, dlatego tak ważne jest dzisiaj inwestowanie - w przypadku Polski - w odbudowę przemysłu stalowego, hutnictwa stali - podkreślił w Katowicach Jacek Sasin.
Przypomniał, że przed kilkoma laty katowicki Węglokoks skupił i skonsolidował aktywa hutnicze należące do Skarbu Państwa, ratując je przed bankructwem. Teraz mają one być rozwijane i uzupełnione o segment produkcji stali. - Dzisiaj mamy podjętą strategiczną decyzję (...), aby zainwestować pieniądze i aby odbudować hutnictwo stalowe - tę część, która jest w rękach państwa - zapewnił Jacek Sasin.
- Zostały już podjęte konkretne działania - 560 mln zł to pierwsze pieniądze, które trafiają dzisiaj na inwestycje do spółek hutniczych funkcjonujących w ramach Węglokoksu. To są pieniądze w ramach funduszu reprywatyzacji na dokapitalizowanie dla tych spółek. Ale przed nami większe wyzwania - już został przygotowany w Węglokoksie projekt nowej stalowni - nowoczesnej, z piecami elektrycznymi, które będą przetapiały złom - powiedział wicepremier.
Sasin przypomniał przy tym, że obecnie w Polsce dominuje stal z importu, podobnie jak w całej Europie. To zaś, w sytuacji zaburzonych łańcuchów dostaw z powodu najpierw pandemii, a potem wojny w Ukrainie, spowodowało spory wzrost cen stali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ocenie szefa MAP projekt budowy nowej stalowni w Rudzie Śląskiej ma charakter w pełni biznesowy - jego efektem będzie m.in. zagospodarowanie polskiego złomu stalowego, a także zabezpieczenie na potrzeby polskiego rynku tańszej stali i produktów stalowych. "Na pewno będzie to projekt dochodowy" - ocenił minister.
Do Grupy Węglokoksu należą hutnicze spółki: Huta Łabędy, Walcownia Blach Grubych Batory, Huta Pokój Profile oraz Huta Pokój Konstrukcje. Węglokoks jest spółką Skarbu Państwa działającą - oprócz hutnictwa - także w segmencie górniczym, energetycznym i logistycznym. Po pierwszym półroczu br. przychody spółki wyniosły ok. 1,7 mld zł, a zysk netto przekroczył 150 mln zł.
Jak ocenił uczestniczący we wtorkowej prezentacji w Katowicach poseł PiS Marek Wesoły, inwestycja w Rudzie Śląskiej może dać ponad 2 tys. miejsc pracy. "Tereny dawnej Huty Pokój mają szansę na przemysłowe odrodzenie się (...). Szacuje się, że w pełni działająca stalownia daje ok. 2-2,5 tys. miejsc pracy. Dla Rudy Śląskiej to absolutnie strategiczna sprawa" - zaznaczył poseł, ubiegający się w przedterminowych wyborach o urząd prezydenta tego miasta.