Wicepremier Sasin zabrał głos na konferencji "Bezpieczeństwo gospodarcze" organizowanej w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Na uczelni ojca Tadeusza Rydzyka pojawili się również: prezes PiS Jarosław Kaczyński, unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski oraz wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Zdaniem Jacka Sasina kluczem dla gospodarki powinny być państwowe spółki.
W tych podstawowych obszarach bezpieczeństwa Polski państwo aktywnie działa, a tymi obszarami są: bezpieczeństwo energetyczne, militarne i żywnościowe. Tak je definiował śp. prezydent Lech Kaczyński, który trafnie wskazał, że aby państwo było suwerenne, musi bezpieczeństwo w tych obszarach swoich obywateli zapewnić – mówił Sasin.
Przypomniał, że spółki Skarbu Państwa należą do grona największych w Polsce przedsiębiorstw. – Z dziesięciu polskich firm płacących najwięcej podatku CIT do budżetu państwa osiem to SPP – podkreślił.
Jacek Sasin o repolonizacji gospodarki
Wicepremier Sasin uważa, że trzeba "wspierać własność państwową w polskiej gospodarce i ją rozszerzać, m.in. poprzez repolonizację". Jako przykład takiego działania podał odkupienie Banku Pekao. Wspomniał też o fuzji Orlenu z Lotosem, a także o Polskiej Grupie Spożywczej.
Już doprowadziliśmy do szczęśliwego finału konsolidację w obszarze rolno-spożywczym, tworząc Polską Grupę Spożywczą (...), która realnie będzie oddziaływała na rynek rolno-spożywczy. To w obliczu zagrożeń, jakie przyniosła wojna, ma podstawowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa kraju w tym obszarze – ocenił Sasin.
Polityk ocenił, że udział państwa w rynku spożywczym jest wciąż za mały. – Ten podmiot musimy rozwijać i prowadzić akwizycję – podkreślił. Zapewnił, że rząd jest na to przygotowany – ma odpowiednie projekty ustaw i pieniądze.