Collegium Humanum to prywatna uczelnia, która powstała w 2018 r. w Warszawie. Miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dyplomy pozwalają m.in. na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Takim dyplomem mógł się także pochwalić prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, który w czwartek został zatrzymany przez CBA w związku z tą sprawą.
Sprawdziliśmy ile samorządowiec zarobił zasiadając w radach nadzorczych.
Tyle Jacek Sutryk zarobił
Jacek Sutryk, pełniąc funkcję prezydenta Wrocławia, zarobił w 2023 r. ponad 277 tys. zł brutto, co średnio daje nieco ponad 23 tys. zł miesięcznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezydent Wrocławia dorabiał u innych samorządowców. Zasiadał w radach nadzorczych spółek: Regionalne Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach oraz Śląskim Centrum Logistyki w Gliwicach. Dzięki temu zarobił dodatkowo w 2023 r. blisko 130 tys. zł tys. zł.
Podobną kwotę, bo blisko 123 tys. zł zarobił dzięki zasiadaniu w radach nadzorczych w 2022 roku.
"Jednak najsmutniejsze jest to, że ten dyplom #KolegiumTumanum był nie po to, by podnosić kwalifikacje dla dobra Wrocławia, lecz by własny portfel puchł Jacka Sutryka" - tak sytuację skomentowała Mirosława Stachowiak-Różecka, posłanka PiS z okręgu wrocławskiego.
Collegium Humanum obciążeniem dla Sutryka
Wśród absolwentów Collegium Humanum znaleźli się m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi – wynika z dziennikarskiego śledztwa.
Z prywatnej uczelni mogły wyjść setki "lewych" świadectw. Chodzi przede wszystkim o świadectwa ukończenia studiów podyplomowych MBA, które otwierają drogę do objęcia stanowisk w radach nadzorczych i zarządach spółek Skarbu Państwa.
Do tej pory w tej sprawie zostało zatrzymanych 28 osób, które usłyszały łącznie 150 zarzutów.
Sam Jacek Sutryk wielokrotnie przekonywał, że dyplomu nie kupił, a studia skończył i uczył się na uczelni przez dwa semestry oraz że czuje się ofiarą tej sytuacji.
"Podobnie jak kilkanaście tysięcy osób w całej Polsce decyzję o podjęciu studiów podjąłem po zapoznaniu się z ofertą i akredytacjami ministerstwa. Podobnie jak kilkanaście tysięcy osób w całej Polsce czuję się w tej sprawie osobą pokrzywdzoną i oczekuję jej szybkiego wyjaśnienia przez odpowiednie służby państwowe)" – to fragment wydanego w kampanii wyborczej oświadczenia prezydenta Wrocławia.