W połowie września wicepremier Kowalczyk wręczył Januszowi Kowalskiemu powołanie na stanowisko wiceministra rolnictwa. Kowalski został także powołany na stanowisko Pełnomocnika Rządu do spraw Przetwórstwa i Rozwoju Rynków Rolnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Janusz Kowalski nie rozpoznaje rodzajów zbóż
Nowo wybrany wiceminister rolnictwa zdecydował się na przyjęcie zaproszenia do programu Super Expressu "Pieniądze to nie wszystko". W pewnym momencie prowadzący pokazał Kowalskiemu zdjęcie, na którym przedstawione były podstawowe rodzaje zbóż. Polityk został poproszony o ich nazwanie. Mimo początkowej niechęci podjął wyzwanie.
"Pierwsze zboże zidentyfikował jako pszenicę. Niestety nie trafił, ponieważ na ekranie mogliśmy podziwiać fotografię przedstawiającą jęczmień" - czytamy. - To jest test, w którym są naprawdę świetni specjaliści. Ja zajmuję się kwestiami energetycznymi, kwestiami prawnymi - tłumaczył Kowalski. Jak dodał, nie chce "strzelać", bo byłoby to nieprofesjonalne.
Na pytanie, czy nie boi się zarzutów o brak elementarnej wiedzy dotyczącej upraw, wiceminister rolnictwa odpowiedział, że w resorcie będzie zajmował się przede wszystkim kwestią energetyki. - Polscy rolnicy dzisiaj mi mówią jasno. Chcą mieć jak najtańszą energię i nie chcą płacić tego wielkiego haraczu, który jest spowodowany przez Unię Europejską. Jestem dedykowany sprawom wsparcia polskiej gospodarki, jeżeli chodzi o ceny energii, ciepła i z tego zadania proszę mnie rozliczać - podkreślił.