Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Jelcz zwalnia bieg? Wojskowy gigant stanowczo zaprzecza

498
Podziel się:

Co się dzieje w zakładach Jelcz? Z doniesień medialnych wynika, że produkcja spadła z kilkudziesięciu pojazdów miesięcznie do ledwie kilkunastu sztuk. Spółka zabrała głos. "Obecnie moce produkcyjne zakładu oszacowano na poziomie około 500 pojazdów. I właśnie tyle pojazdów zostanie wyprodukowanych w 2024 r." - poinformowała money.pl.

Jelcz zwalnia bieg? Wojskowy gigant stanowczo zaprzecza
Jelcz produkuje głównie dla wojska (East News, Mateusz Grochocki)

Jelcz, który rozpoczął działalność w 1952 roku, w swojej historii przechodził zarówno okresy prosperity, jak i kryzysu. W 2023 roku spółka została włączona do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, jednak - jak twierdzi część związkowców - dziś znajduje się w coraz trudniejszej sytuacji.

Firma uczestniczy w kluczowych projektach dla wojska takich jak "Mała" Narew, "Duża" Narew, Pilica czy Wisła. Produkuje pojazdy w różnych konfiguracjach napędu od 4x4 do 10x10, w tym pojazdy opancerzone. Na podwoziach z Jelcza montowane są m.in. wyrzutnie HIMARS i K239 Chunmoo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pierwszy McDonald's W Polsce "Amerykanie postawili jeden warunek" - Rafał Sonik w Biznes Klasie

Aby sprostać zamówieniom, konieczna była budowa nowoczesnej linii produkcyjnej. Nowy zakład miał powstać w gminie Jelcz-Laskowice, co zakładały plany z października 2023 roku. Projekt został wstrzymany.

Spadek możliwości produkcyjnych

O spadku produkcji w rozmowie z portalem Niezależna mówią niektórzy związkowcy. "Nie wiem, jakim cudem wypełnimy kontrakty na 2024 rok. Grożą nam kary umowne. Jak się teraz nie wyrabiamy, strach pomyśleć, co stanie się z zamówieniami na przyszły rok i kolejne lata" - informowali.

Pracownicy wskazywali na konieczność zmiany struktury nadzoru. "Jelcz powinien wyjść spod nadzoru Huty Stalowa Wola. Mamy dwa rozbieżne interesy. Huta naciska na zysk, którego teraz pewnie nie będzie. Wcześniej był. Były lata, że Huta zabierała 90 proc. dywidendy. To absurd, ponieważ nie było pieniędzy na innowacyjne technologie, kadry, ponieważ właściciel wszystko zabierał" - relacjonowali.

Spółka Jelcz stanowczo odpiera medialne zarzuty o problemach finansowych

W związku z pojawiającymi się publikacjami medialnymi na temat JELCZ Sp. z o.o. zarząd spółki wystosował oficjalne stanowisko. W oświadczeniu przesłanym redakcji money.pl kierownictwo firmy kategorycznie odpiera wszelkie zarzuty dotyczące kondycji przedsiębiorstwa.

Na wstępie spółka podkreśla swoją kluczową pozycję w procesie modernizacji technicznej wojska. "Podwozia, w różnej konfiguracji, których Spółka ma w portfolio ponad 50, są wykorzystywane w ramach zabudów specjalistycznych w wielu programach m.in. Wisła, Narew, Pilica" - czytamy w dokumencie.

"Oskarżenia nie mają potwierdzenia w faktach"

Zarząd jednoznacznie stwierdza, że informacje o rzekomym upadku spółki JELCZ czy nieterminowych wypłatach dla pracowników są nieprawdziwe i "nie mają potwierdzenia zarówno w bieżącej działalności, jak też planach rozwojowych zakładu skorelowanych z potrzebami Sił Zbrojnych. Spółka realizuje wieloletnie kontrakty i negocjuje kolejne".

Przedsiębiorstwo zapewnia, że jego sytuacja finansowa nigdy nie była tak dobra, jak obecnie, co potwierdza realizowanymi inwestycjami w nowoczesny park maszynowy oraz rozwojem załogi. Dokument wskazuje, że "liczba osób zatrudnionych wzrosła z około 600 osób do blisko 1000 osób".

Rozwój i plany produkcyjne

W oświadczeniu spółka podkreśla, że w 2024 roku regularnie wypłacano premie pracownikom. Aktualnie finalizowane są rozmowy z przedstawicielami organizacji związkowych o wypłacie świadczeń za czwarty kwartał. Zarząd stanowczo dementuje również doniesienia dotyczące polityki dywidendowej Wspólnika Spółki, zaznaczając, że "pobierana wysokość dywidendy przez Wspólnika od czasu objęcia udziałów Spółki nie przekraczała średnio 30 proc. wypracowanych zysków".

Firma informuje o realizacji planów inwestycyjnych zgodnie z przyjętym harmonogramem. Działania te, jak podkreśla zarząd, "spowoduje wzrost możliwości produkcyjnych do 2000 szt. rocznie". Obecnie moce produkcyjne zakładu oszacowano na poziomie około 500 pojazdów różnego typu - i właśnie tyle pojazdów zostanie wyprodukowanych w 2024 roku.

Jelcz zapowiada również znaczące zwiększenie możliwości wytwórczych dzięki kooperacji z Hutą Stalowa Wola S.A. Oddział Autosan w Sanoku. Ma to przynieść wzrost "już w 2025 roku o minimum 250 pojazdów". W planach produkcyjnych zapisano, że "w przyszłym roku, z JELCZA wyjedzie ponad 700 pojazdów".

Ekspert: Jelcz będzie produkował

Mariusz Cielma, redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej" przyznaje w rozmowie z money.pl, że nie zna wewnętrznej sytuacji Jelcza, ale nie widzi przeszkód, by firma produkowała coraz więcej. - Jelcz jest fabryką, która z pewnością może liczyć na spore zamówienia dla polskiego wojska - tłumaczy. - W najbliższym czasie rząd z pewnością ogłosi nowe programy związane z produkcją uzbrojenia, moim zdaniem nadchodzą raczej dobre czasy dla polskich firm zbrojeniowych - ocenił.

Projekt ustawy budżetowej na 2025 rok przewiduje znacznie większy budżet obronny niż w latach poprzednich. Na obronę narodową w części 29 zaplanowano 123,526 mld zł. Dla porównania, budżet na 2024 rok zakłada 117,520 mld zł, a w 2023 roku wydatki wyniosły 97,080 mld zł.

Dodatkowo, w innych częściach budżetu państwa na cele obronne przeznaczono 0,776 mld zł, co łącznie daje 124,302 mld zł, stanowiąc 3,1 proc. PKB.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(498)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Janusz P.
5 dni temu
A g. prawda że wszystko normalnie. Kiedyś wojsko zamawiało polskie pojazdy i polską broń. Oczywiście nie wszystko u nas się produkuje więc uzasadnione są zakupy spoza Polski. Chociaż zakupy z Korei śmierdzą korupcją. A kupowano coś co my produkowaliśmy. Przyszła na osiem lat ekipa złodziei do władzy i zaczęli kombinować. Jelcza nie chcą bo trzeba odbierać zamówione setki ciężarówek Volvo. Stoją przygotowywane do odbioru w Nowejwsi Wielkiej. Volvo od dawna zna taksę korupcji w Polsce więc prawie i sprawiedliwie dostarczają z prezentami dla zamawiających. To co najmniej terenóweczki Volvo "podarowane" wybrańcom złodziejom.
JAN
5 dni temu
Prawicowo konserwatywna propaganda w tv Republika i w Polsce 24 robi wszystko żeby tylko wmówić że w polsce dzieje się coś złego. Nawet tych biednych powodzian wykorzystuje do nacjonalistycznych kłamstw.
antek narodow...
5 dni temu
za pisu produkowano tam 40 sztuk miesięcznie mobilnych ołtarzy ,,,ten rząd wstrzymał tą produkcje,,,szkoda
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
abc
5 dni temu
PiS nie zamawiało w Polskich zakladach tylko za lapowki szukało np Korea,USA itp
mechanik
5 dni temu
Zakład upada bo zwiększono liczbę zatrudnionych z 600 do 1000 osób. Związki zawodowe chcą rozwalić następny zakład?
emeryt
5 dni temu
Pewnie związkowcy chcą sobie podwyżek i chcą zaistnieć.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (498)
Analityk
3 dni temu
40000 ludzi w 2024 chciało pracować jako żołnierze zawodowi a Kosiniak przyjął tylko 11000 i biadoli że żołnierze odchodzą z Armii.
Nie bać Tuska
3 dni temu
300 sztuk Scanii kupionych od niemieckiego właściciela fabryki jakim jest VW, przez Tuska i Kosiniaka na pewno nie pomogła Jalczowi. No ale z Jelcza nikt nie da w łapę.
Jaca
3 dni temu
Dać Polakom Saharę to po roku piasku zabraknie
ARTUR S.
3 dni temu
Ja rozumiem że redakcja sama sobie pisze komentarze ale na litość boską z tymi lajkami to przesadzacie!!!!!
wow
4 dni temu
polecam /Ameryka zarabia na wojnie. Wielki popyt, astronomiczne zyski/
...
Następna strona