"DGP" informuje, że dotarł do projektu poprawki do projektu budżetu na 2025 r., którą w czwartek ma się zająć sejmowa komisja finansów publicznych. Głosowanie w Sejmie nad przyszłorocznym budżetem zaplanowano na 6 grudnia, natomiast finał prac – na styczeń. Treść poprawki, jak wynika z informacji "DGP", została uzgodniona we wtorek w gronie przedstawicieli Koalicji 15 października.
Tną budżety tych instytucji
Cięcia przyszłorocznego budżetu planowane przez koalicję rządzącą uwzględniały dotychczas instytucje obsadzone w minionych kadencjach przez Prawo i Sprawiedliwość, czyli Trybunał Konstytucyjny, Krajową Radę Sądownictwa, Sąd Najwyższy oraz Instytut Pamięci Narodowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak informuje "DGP", w ostatnich dniach zapadła decyzja, by redukcja objęła także 10 innych instytucji: Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, Naczelny Sąd Administracyjny, kancelarie: Prezydenta RP, Sejmu i Senatu, a także Najwyższą Izbę Kontroli, a nawet niebudzące emocji politycznych: Urząd Ochrony Danych Osobowych, Krajowe Biuro Wyborcze, Państwową Inspekcję Pracy i Rzecznika Praw Obywatelskich.
Najwięcej kwotowo w stosunku do tego, o co wnioskowały instytucje, miałyby stracić IPN (prawie 70 mln zł) i Najwyższa Izba Kontroli (ponad 50 mln zł), najmniej KRRiT (1,6 mln zł). Szczególnie poszkodowane, po ewentualnym przegłosowaniu proponowanych w poprawce zmian, mogą się poczuć TK i KRS. Ich wydatki będą mniejsze niż te, które zapisano w tegorocznej ustawie budżetowej. TK miałby stracić ok. 4,5 mln zł, natomiast KRS – ok. 3,7 mln zł.
"Jesteśmy w procedurze nadmiernego deficytu i musimy szukać oszczędności, przenosić te środki z instytucji, które w sumie niczego nie robią, a jak już robią, to szkodzą. Tam, gdzie te środki są bardziej potrzebne, gdzie od lat były deficyty" – tłumaczy rozmowie z dziennikiem przewodnicząca klubu lewicy Anna Maria Żukowska.
PiS jest przeciw
Marszałek Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikiem zastrzega, iż nie miał jeszcze okazji zapoznać się ze szczegółami poprawki, i zapewnia, że nie chodzi o zemstę polityczną. "Niektóre z tych cięć wydają się racjonalne, czy to w KRS, czy w Trybunale Konstytucyjnym, natomiast nie ciąłbym jakąś nierozważną gilotyną" - komentuje. Jak dodaje, ostateczne decyzje co do skali redukcji w projekcie budżetu na przyszły rok jeszcze nie zapadły.
Poprawki krytykuje PiS. "Bronimy niezależności sądownictwa: Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To są polityczne ataki koalicji, która podważa konstytucję, podważa prawo, atakując sędziów TK i Sądu Najwyższego" – mówi w rozmowie z "DGP" poseł Janusz Kowalski.