Problemy Janusza Palikota zaczęły się na początku 2023 r., gdy jego Manufaktura, której działalność finansował głównie z pożyczek finansowych, straciła płynność i nie była w stanie płacić odsetek.
Palikot tłumaczył wówczas, że korzystał z drogiego finansowania społecznościowego, bo nie miał innego wyjścia. Pieniędzy nie chciały pożyczyć mu banki, jego spółki nie dopuszczono też do obrotu na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Sama Manufaktura Piwa Wódki i Wina jest zadłużona na ponad 256 mln zł. Liczba wierzycieli wynosi 1818. Biznesmen stara się jednak wyprowadzić przedsiębiorstwo na prostą. Po drodze odcięli się od niego inwestorzy, w tym Marek Maślanka i Kuba Wojewódzki - przypomina "Rzeczpospolita".
Sąd odrzucił wniosek
Mam obowiązek poinformować, że Sąd I Instancji odrzucił nasz wniosek o układ w MPWiW - spodziewaliśmy się tego, bo przy tak dużej aferze medialnej sprawy będą musiały rozstrzygać się w Sądzie Okręgowym, gdzie teraz będzie procedowany nasz wniosek o układ - napisał na Facebooku Palikot.
I jednocześnie dodał, że "spółka uzyskała najwyższy poziom przychodów od lipca - czyli od momentu rozpoczęcia procesu restrukturyzacji. Nie posiada też żadnych zaległości podatkowych".
Palikot podkreślił, że Manufaktura wypłaca wynagrodzenia za styczeń oraz rozpoczęła spłatę zaległości względem pracowników.