Zmiany prawa o ruchu drogowym mają wejść w życie 21 września. Nowe przepisy dotyczą m.in. pieszych, którzy przekraczają drogę dla rowerów. Za kilka tygodni będą musieli o wiele więcej uwagi przykładać do tego, gdzie i jak przechodzą.
Jak pisze "Auto Świat", po zmianie przepisów droga rowerowa stanie się dla pieszego tym samym czym jest jezdnia lub torowisko. Spacerowanie po niej będzie karane. Mandaty grożą także pieszemu, który przekroczy drogę w niedozwolonym miejscu. Albo na pasach, ale ze wzrokiem wbitym w telefon.
W myśl nowych przepisów kolizja rowerzysty z pieszym, do której dojdzie poza wyznaczonym przejściem, niemal na pewno oznaczać będzie winę pieszego.
Drogi rowerowe nie dla pieszych
Od reguły są pewne wyjątki. "Przechodzenie przez jezdnię lub drogę dla rowerów poza przejściem dla pieszych jest dozwolone na przejściu sugerowanym albo poza przejściem sugerowanym, jeżeli odległość od przejścia dla pieszych przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia dla pieszych, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu" - stanowią przepisy, które cytuje "Auto Świat".
Przejście sugerowane, dodajmy, to takie, które technicznie umożliwia przekraczanie jezdni lub drogi dla rowerów, ale nie jest oznakowanym przejściem.
Ponadto dodajmy, że: "Przechodzenie przez jezdnię lub drogę dla rowerów poza przejściem dla pieszych (...) jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni lub drogi dla rowerów iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni lub drogi dla rowerów".