W ramach rewizji dyrektywy ETS utworzono nowy system handlu emisjami (tzw. ETS2), odrębny od istniejącego, aby stopniowo rozszerzać ceny emisji dwutlenku węgla na nowe sektory gospodarki w celu wsparcia redukcji emisji. Nowy system obejmie spalanie paliw w budynkach, transporcie drogowym i przemyśle nieobjętym istniejącym systemem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
26 krajów nie przekazało informacji
Zmieniona dyrektywa przewiduje również przydział dochodów z handlu emisjami do nowego Funduszu Klimatycznego Społecznego, który rozpocznie działalność w 2026 r., aby zapewnić państwom członkowskim finansowanie wsparcia najbardziej dotkniętych grup społecznych, w szczególności gospodarstw domowych dotkniętych ubóstwem energetycznym.
Jak podała Komisja, 26 państw członkowskich (Belgia, Bułgaria, Czechy, Dania, Niemcy, Estonia, Irlandia, Grecja, Hiszpania, Francja, Chorwacja, Włochy, Cypr, Łotwa, Litwa, Luksemburg, Węgry, Malta, Holandia, Polska, Portugalia, Rumunia, Słowenia, Słowacja, Finlandia i Szwecja) nie przekazało informacji o pełnej transpozycji do prawa krajowego przepisów nowej dyrektywy do 30 czerwca 2024 r.
W związku z tym Komisja wszczęła procedurę. Kraje mają teraz dwa miesiące na odpowiedź. W przypadku braku zadowalającej odpowiedzi Komisja może podjąć decyzję o przejściu do kolejnego etapu procedury, która może zakończyć się skierowaniem skargi do Trybunał Sprawiedliwości UE.
Co oznacza ETS2?
ETS działa od 2005 r. Według danych Komisji Europejskiej emisja dwutlenku węgla (CO2) na terenie wspólnoty była w ubiegłym roku o ok. 47 proc. niższa niż 18 lat wcześniej i jest to zasługa m.in. Europejskiego Systemu Handlu Emisjami.
W ramach ETS przedsiębiorstwa muszą kupować uprawnienia do emisji CO2, uwzględniając w ten sposób koszty środowiskowe. Limity z każdym rokiem stają są coraz niższe, co ma zachęcać do transformacji w kierunku niskoemisyjności i doprowadzić do osiągnięcia celów klimatycznych UE.
Przypomnijmy, że ETS2 wprowadzi opłaty na kopaliny sprzedawane klientom indywidualnym do ogrzewania domów. Właściciele domów nie będą musieli bezpośrednio uiszczać dodatkowych opłat, bo pokryją je dostawcy paliw.
- Kierunek, w którym zanieczyszczający płaci, jest słuszny, ale ETS2 w obecnej formie jest dla Polski absolutnie nie do przyjęcia - mówi money.pl Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej. - Dla nas to za duża szkoda - i gospodarcza, i społeczna. Musimy szybko wyjść z zapowiedzią rewizji ETS2, łącznie z podniesieniem tej kwestii na najbliższej Radzie Europejskiej. Najpierw powinniśmy zasygnalizować konieczność zmian, a następnie położyć na stole propozycję modyfikacji - dodaje.