Jak tłumaczy ministerstwo w uzasadnieniu do projektu, Polska jest trzecim największym producentem zbóż w Unii Europejskiej i dużym eksporterem. Tymczasem Rosja traktuje żywność, w szczególności zboża, jako broń, zalewając rynek światowy bardzo tanim ziarnem. "Takie działania Rosji powodują pogłębianie się problemów na rynku zbóż w Polsce, zapoczątkowanych napływem nadmiernych ilości zbóż z Ukrainy po wybuchu wojny" - czytamy w dokumencie udostępnionym na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji.
"Przejawiają się one w problemach ze sprzedażą przez rolników ziarna i eksportem polskiego ziarna w celu zbilansowania rynku. Tym samym rolnicy ponoszą duże koszty magazynowania zbóż. Istnieje też uzasadniona obawa, że Polska nie będzie w stanie wyeksportować tylu zbóż, aby opróżnić magazyny przed kolejnymi żniwami, ponieważ rosyjskie ziarno zalewa światowy rynek" - tłumaczy ministerstwo rolnictwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomóc rolnikom i opróżnić magazyny
"Proponowane dopłaty dla polskich producentów zbóż mają na celu, oprócz zrekompensowania rolnikom poniesionych strat także, intensyfikację obrotu zbożami i opróżnianie magazynów przed żniwami" - czytamy w uzasadnieniu.
Pomoc ma przysługiwać producentowi rolnemu, któremu zagraża utratą płynności finansowej w związku z ograniczeniami na rynku rolnym spowodowanymi agresją Rosji wobec Ukrainy i który sprzeda w okresie od dnia 1 stycznia 2024 r. do dnia 31 maja 2024 r. pszenicę, żyto, jęczmień, pszenżyto lub mieszanki zbożowe.
Jak zwraca uwagę dziennikarz Radia ZET Mateusz Kasiak w serwisie X, wysokość pomocy będzie wyliczana w oparciu o powierzchnię upraw, a nie tony sprzedanego ziarna. - To dobrze, bo trafią do nas, nie koncernów - ocenił w rozmowie z dziennikarzem jeden z rolników.
Ponad dwa miliardy złotych na dopłaty
Ministerstwo rolnictwa chce przeznaczyć na wsparcie 2,1 mld zł. Pieniądze mają pochodzić z Funduszu Pomocy. Autorzy projektu piszą, że przewidziano ewentualne zasilenie Funduszu Pomocy z oszczędności powstałych w jednostkach sektora finansów publicznych lub budżetowych rezerwach celowych.