"We wtorek Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku odrzucił wniosek o restrukturyzację i ogłosił upadłość spółki Kampol-Fruit. Co to oznacza dla rolników? Batalia trwała od bardzo długiego czasu. Ogłoszenie upadłości napawa natomiast producentów optymizmem, gdyż jest to szansa na odzyskanie pieniędzy" - informuje serwis warzywa.pl.
W lutym 2023 r. byłego prezesa spółki Piotra F. aresztowano pod zarzutem oszustw finansowych. Prowadzona przez niego firma miała kupować owoce od rolników, ale im nie płacić.
Miliony złotych strat
"Według mundurowych straty, jakie ponieśli pokrzywdzeni, mogą sięgać ponad 9,5 mln zł. 51-letniemu Piotrowi F. śledczy postawili 35 zarzutów dotyczących oszustw popełnianych na szkodę rolników" - pisała rok temu "Gazeta Wyborcza" z Lublina. Wspomniana kwota to należność, jaką Kampol-Fruit ma wypłacić tylko rolnikom z dwóch powiatów: łęczyńskiego oraz ryckiego.
Przez lata firma prężnie się rozwijała. W 2020 r. - jak przypominała "GW" - Kampol-Fruit kupił od Hortexu zakład produkcji owoców i warzyw w Rykach. Natomiast w 2021 r. firma zakończyła rok obrotowy ze stratą 1,8 mln zł. Według szacunków wierzytelności firmy (ZUS, banki) mogą wynosić 80 mln zł.
Co dalej ze spółką? Majątek firmy ma być wyprzedawany, a z pozyskanych środków będą spłacane długi wobec producentów. "Proces ten może okazać się jednak powolny, co martwi poszkodowanych. Syndyk masy upadłości może spróbować sprzedać w pełni wyposażone i gotowe do produkcji zakłady, a to wydłuży czas oczekiwania na pieniądze" - zaznaczają warzywa.pl.