Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. WS
|
aktualizacja

Jewgienij Prigożyn był na liście Putina. Kreml wysłał Rosjanom jasny sygnał

Podziel się:

Szef działu zagranicznego "Rzeczpospolitej" zapytał, czy śmierć szefa wagnerowców miałaby wpływ na sprawy, z jakimi kojarzymy Jewgienija Prigożyna. Odpowiedź jest krótka: "wątpliwe". "Nie ma ludzi niezastąpionych, także wśród bandytów" - wskazuje Jerzy Haszczyński.

Jewgienij Prigożyn był na liście Putina. Kreml wysłał Rosjanom jasny sygnał
Szef wagnerowców prawdopodobnie zginął wczoraj na pokładzie samolotu (AA, ABACA, East News, AA/ABACA, WAGNER TELEGRAM ACCOUNT)

"Rzeczpospolita" wskazuje na jasny przekaz: wszystko jest pod kontrolą Kremla. To media rosyjskie w pierwszej kolejności połączyły rozbicie się samolotu z nazwiskiem Prigożyna, który był na liście pasażerów.

Słabość Putina

Zdaniem Haszczyńskiego, bunt Prigożyna pokazał słabość prezydenta Rosji.

Dwa miesiące temu po dziwnym buncie wagnerowców, w najważniejszym przemówieniu, jakie przyszło mu wygłosić, Putin mówił zdezorientowanym i przestraszonym Rosjanom o zdradzie, która zostanie ukarana. Ten "zdradziecki bunt" pokazał słabość samego Putina. A tego poddani nie powinni widzieć - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Jak podano, nie tylko w Rosji nie ma złudzeń co do tego, że Kreml nie waga się eliminować przeciwników czy nielojalnych stronników. Jednak śmierć Prigożyna prawdopodobnie nie wpłynie ani na wielką wojnę na Wschodzie, ani na rosyjskie działania w Afryce czy prowokacje na granicach Białorusi.

"Rosja nie zrezygnuje z niczego, w czym pomocny bywał Prigożyn i jego najemnicy. Nawet gorzej: likwidacja szefa wagnerowców byłaby sygnałem dla Rosjan, że nie można bywać pomocnym Kremlowi. Trzeba być zawsze" - pisze Haszczyński.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl