Ustawa, jak pisze Polska Agencja Prasowa, przy zdecydowanym poparciu obu partii. W Izbie Reprezentantów została przegłosowana 10 maja, a w Senacie dziewięć dni później. Prezydentowi USA Joe Bidenowi, który z oficjalną wizytą przebywa w Korei Południowej, dokument dostarczono specjalnym samolotem. By nie opóźniać udzielenia pomocy zaatakowanemu przez reżim Władimira Putina krajowi.
Nowe przepisy zapewnią Ukrainie pomoc wojskową w wysokości 20 mld dolarów, zapewniając stały dopływ zaawansowanej broni, która ma zostać wykorzystana do osłabienia postępów militarnych Rosji. Jest też 8,7 mld dolarów na ogólne wsparcie gospodarcze, 4,35 mld na rozwiązanie globalnych niedoborów żywności, które mogą wynikać z upadku ukraińskiego rolnictwa oraz 1,35 mld na pomoc uchodźcom.
Z danych przedstawionych przez Biały Dom wynika ponadto, że 3,9 mld dolarów ma być przeznaczone na działania wojsk USA w Europie i pomoc sojusznikom ze wschodniej flanki NATO. Kolejne 4 mld dolarów pójdą na "dodatkowe wsparcie wojskowe dla Ukrainy i krajów dotkniętych sytuacją w Ukrainie", w tym na modernizację ich armii. Dodatkowe 600 mln dolarów ma zwiększyć produkcję uzbrojenia.
Joe Biden musiał się spieszyć z zatwierdzeniem pomocy dla Ukrainy
Tuż po skierowaniu ustawy do Kongresu rząd USA apelował do parlamentarzystów o szybkie jej procedowanie. Czas naglił. 19 maja skończą się fundusze, które administracja Joe Bidena może wydać na pomoc wojskową dla Ukrainy w ramach wcześniejszych upoważnień.
Przypomnijmy, że kongresmeni w marcu przegłosowali przeznaczenie na wydatki związane z wojną na Ukrainie, w tym pomoc zbrojeniową i dla uchodźców, 13,6 mld dolarów. Wraz z nowym pakietem amerykańska pomoc wzrośnie do blisko 54 mld dolarów.