Jarosław Kaczyński na niedzielnym spotkaniu w Nowej Soli mówił o problemach służby zdrowia. - Myśmy prawie podwoili wydatki na służbę zdrowia - podkreślił. Jak dodał, zarobki są bardzo zróżnicowane.
Są lekarze, którzy zarabiają całkiem przeciętnie, ale jest i tak, że niektórzy zarabiają bardzo, bardzo dużo - zauważył prezes PiS. - Nie miałbym z tego powodu pretensji, gdyby służba zdrowia działała tak, jak powinna działać - podkreślił.
Prezes PiS zaznaczył, że aby zostać lekarzem trzeba uczyć się co najmniej 10 lat. - Niech te płace będą nawet bardzo wysokie, szczególnie jeśli chodzi o tych doświadczonych lekarzy, a doświadczenie jest ogromnie ważne w medycynie - dodał.
- W zamian za to musi być dobra służba zdrowia. A ja ciągle dowiaduje się o przypadkach skandalicznych, jeżeli chodzi o działania służby zdrowia - mówił Kaczyński. Jako przykład podał SOR-y i wielogodzinne oczekiwania na wizytę.
"Pogoń za pieniądzem"
Kaczyński mówił także o przypadku przedwczesnej śmierci, gdzie przeprowadzono źle badania. - Ponieważ łączyły się z niewielkim bardzo niebezpieczeństwem to zakończyło się śmiercią tej pani - powiedział.
- Pogoń za pieniądzem w tym środowisku jest jednak przesadna i będzie trzeba coś z tym zrobić - stwierdził prezes PiS.
Jak dodał, przy wspomnianym wcześniej badaniu i zabiegu mówiono mu, że wystarczy mieć pewną ręką. Zaznaczył, że kiedy dopytywał, czemu drżą ręce, to oczekiwał odpowiedzi dotyczącej nadużywania alkoholu. - A usłyszałem, że dlatego, że lekarze mają po kilka etatów - mówił.
Ja nic nie mam przeciwko temu, żeby lekarz na jednym etacie świetnie zarabiał, ale lekarz musi być przede wszystkim w szpitalu rano, kiedy zaczyna pracę, do tego momentu, kiedy formalnie ją kończy, czyli do popołudnia, a jak trzeba to dłużej - podkreślił. - Wiecie państwo, że tak nie jest. Musi mieć to poczucie odpowiedzialności za pacjenta - zaznaczył Kaczyński.
- Lekarz jest człowiekiem nie tylko pewnego zawodu, ale także pewnej misji - zauważył lider PiS.