"W tygodniu, odkąd zaczęliśmy, Kamala Harris zebrała 200 milionów dolarów. 66 proc. z tej sumy pochodzi od nowych darczyńców. Mamy też 170 tys. nowych wolontariuszy" — napisał na platformie X zastępca szefa sztabu Harris, Rob Flaherty.
Na początku lipca sztab republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa poinformował, że zgromadził 331 mln dolarów, z czego 284,9 mln w gotówce. Dla porównania pod koniec czerwca na koncie Joe Bidena miało się znajdować 96 mln dolarów - podaje gazeta.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Harris uzyskała poparcie większości delegatów na Krajową Konwencję Demokratów, co prawdopodobnie zapewni jej nominację partii na prezydenta w przyszłym miesiącu. - Nasza wiceprezydent jest prawdopodobnym kandydatem. Oficjalne głosowanie odbędzie się 1 sierpnia — powiedział w niedzielę stacji MSNBC przewodniczący Krajowego Komitetu Demokratów Jaime Harrison.
Mitch Landrieu, współprzewodniczący sztabu Harris, powiedział w MSNBC, że wiceprezydent USA "miała jeden z najlepszych tygodni, jakie widzieliśmy w polityce w ciągu ostatnich 50 lat". - To będzie bardzo zacięty wyścig do Białego Domu — podkreślił.
Joe Biden rezygnuje
Joe Biden poinformował w niedzielę 21 lipca, że wycofuje się z kandydowania na urząd prezydenta USA. W oświadczeniu, które opublikował w mediach społecznościowych, wskazał wyraźnie kto - według niego - powinien przejąć pałeczkę. Taka nominacja przez Bidena nie wystarczy jednak, by Kamala Harris stała się od razu kandydatką Partii Demokratycznej. Muszą poprzeć ją delegaci.
Gdy w niedzielę Joe Biden oświadczył, że popiera kandydaturę swojej wiceprezydent w listopadowych wyborach, niemal od razu zaczęły płynąć pieniądze od donatorów.
Jak podał Bloomberg, przekazana tylko 21 lipca kwota wpłat na ActBlue, czyli platformę do zbierania funduszy na kampanię wyborczą Demokratów, przekroczyła 50 mln dol.