Kanał Sueski działa już normalnie. Gigantyczny korek rozładowany
Ostatnie z 422 statków, które musiały czekać na przepłynięcie Kanału Sueskiego z powodu zablokowania go przez kontenerowiec Ever Given, w sobotę przeprawiły się tą trasą - poinformował w oświadczeniu zarząd kanału
Przewożący towary na trasie Azja-Europa 400-metrowy kontenerowiec Ever Given, pływający pod panamską banderą i będący własnością japońskiej firmy Shoei Kisen, 23 marca obrócił się bokiem i osiadł na mieliźnie w jednopasmowym odcinku Kanału Sueskiego, ok. 6 km od jego południowego wejścia, w pobliżu Suezu.
Władze zarządzające kanałem przez blisko tydzień nie były w stanie odblokować statku, a ruch przez ten szlak wodny - wyceniany na ponad 9 mld USD dziennie - został wstrzymany. Dodatkowo zakłóciło to globalną żeglugę, już i tak nadwyrężoną przez pandemię koronawirusa.
W poniedziałek statek został sprowadzony z mielizny z powrotem na tor wodny i zaczął poruszać się na północ w kierunku położonego w połowie długości kanału Wielkiego Jeziora Gorzkiego, by przejść tam badania techniczne.
Biznes apeluje do rządu. Marnujemy czas podczas lockdownu?
Kanał Sueski, przez który przepływa około 15 proc. światowego handlu, dla Egiptu jest ważnym źródłem dochodów; z powodu zamknięcia tego szlaku wodnego kraj tracił 15 mln dolarów dziennie - podał Reuters.
Blokada tej kluczowej dla transportu między Europą a Azją drogi morskiej wpłynęła na ceny ropy i transportu morskiego na świecie. Jego dalsze zamknięcie miałoby poważne konsekwencje dla światowego handlu i łańcuchów dostaw.