Ryzyko ponownej katastrofy ekologicznej na Odrze niepokoi niemieckie media. "Deutsche Welle", powołując się na "Der Spiegel" i RBB, pisze o wstrzymaniu przez Bank Rozwoju Rady Europy (CEB) kredytu dla Polski na rozbudowę rzeki. Mieliśmy otrzymać finansowanie w wysokości 139 mln euro na przystosowanie Odry żeglugi.
Groźba kolejne katastrofy ekologicznej na Odrze
Niemieckie media ostrzegają, że rozbudowa Odry byłaby dla rzeki "ekologiczną katastrofą". Zwracają uwagę, że polski sąd administracyjny zablokował ten projekt, jednak rząd polski chce za pomocą specjalnej ustawy obejść zakaz. Z planów rozbudowy Odry nie zrezygnowały też Niemcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemieckie media alarmują, że temperatura wody w Odrze wzrosła obecnie do 22 stopni Celsjusza, co stwarza dobre warunki dla rozwoju alg. Przypomnijmy, że trucizna algi prymnesium parvum, której obecność wykryto w Odrze w ubiegłym roku, zabiła połowę wszystkich istot żywych w rzece.
Jak tłumaczy "Die Zeit", "powodem była niecodzienna mieszanka wysokich temperatur, brak opadów i skoncentrowane spuszczanie zasolonej wody z polskich kopalń odkrywkowych. Według tygodnika te czynniki stworzyły perfekcyjne warunki dla alg, które w normalnych warunkach żyją tylko w wodach słonawych, na przykład w Bałtyku".
Niemiecka minister środowiska Steffi Lehmke zaapelowała w "Spieglu" do władz polskich o redukcję zrzutów zasolonej wody. Według "Spiegla" współpraca Niemiec z Polską w tej kwestii jest zła.
"Polscy politycy nie chcą uznać związku między masowym pomorem (ryb) a górnictwem. Grupa ekspertów powołana w celu zbadania przyczyn nie mogła wykonywać swoich zadań bez ograniczeń. Wymiana informacji następowała opieszale" – krytykuje niemiecki dziennikarz.
Polska jest gotowa na każdy scenariusz
Jak pisaliśmy przed tygodniem, Polska jest przygotowana na każdy scenariusz dotyczący Odry, łącznie z powtórzeniem się sytuacji z ubiegłego roku.
- Jesteśmy przekonani, że udało się zrobić wszystko, co mogliśmy zrobić, tak żeby zapobiec powtórzeniu się katastrofy z ubiegłego roku i to po stronie polskiej i po stronie niemieckiej - powiedziała w Radiu Zet minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Minister przekazała, że 60 proc. ścieków, które trafiają do Odry, to ścieki komunalne, bytowe, czyli przede wszystkim z oczyszczalni ścieków, a 11 proc. stanowią zrzuty pokopalniane. Jak wskazała, dla rozwoju złotej algi decydujący jest azot i fosfor, czyli to, co jest w ściekach zbiorowych.
Przeznaczyliśmy duże kwoty na oczyszczanie ścieków aglomeracyjnych. Została zwiększona retencja w kopalniach. Mamy dobry monitoring - mówiła.