Zdaniem minister trudno dyskutować o obowiązkowych mechanizmach przygotowanych przez Komisję Europejską w kilka dni - Można powiedzieć na kolanie, zmuszającą państwa do obowiązkowych redukcji. Na to się nie możemy zgodzić – ocenia Moskwa.
Według minister "mechanizmy wymuszania na państwach obowiązkowych szybkich redukcji, nie są żadną współpracą i przeciwko takim wymuszeniem będziemy występować" - dodała.
Ukryty cel Putina. Zachód ma na niego dwa sposoby
Anna Moskwa uważa, że w tej chwili UE nie powinna wymagać, aby państwa godziły się na obowiązkowe redukcję gazu nie wiedząc, jak będzie wyglądała najbliższa zima, nie mając jednocześnie zabezpieczonych własnych interesów.
Szefowa resortu klimatu dodała, że przeciwko obowiązkowym redukcjom są również takie kraje jak: Grecja, Hiszpania, Portugalia, Cypr, czy Malta, ale są również inne państwa, które mają obiekcje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska chce na ten temat rozmawiać
- Jesteśmy gotowi, na przykład z państwem niemieckim, co komunikowaliśmy od dawna, żeby rozmawiać na temat dywersyfikacji paliw, współpracy naszych rafinerii, ale to jest dobrowolna współpraca oparta o konkretne umowy i współpraca partnerska - zaznaczyła.
Przypomnimy, Komisja Europejska wystąpiła 20 lipca z planem ograniczenia przez państwa członkowskie UE zużycia gazu ziemnego o 15 proc. między 1 sierpnia 2022 r. a 31 marca 2023 r. Miałoby to zapobiec kryzysowi energetycznemu podczas najbliższej zimy. Państwa UE miałyby jednak zobowiązywać się do osiągnięcia tego celu dobrowolnie, ale w przypadku ogłoszenia przez KE stanu nadzwyczajnego byłby to obowiązek.
We wtorek propozycja KE ma być dyskutowana w Brukseli na nadzwyczajnym spotkaniu ministrów energii państw UE.